Maj

Cicho szemrze strumyk mały.

Cicho cyka w trawie świerszcz.

A ja leżę pod jabłonką

I wymyślam nowy wiersz.

Twarz majowe grzeje słonko

Błogo niczym sen na jawie.

Tuż nad głową motyl lata

Grzybów w trawie szuka tata.

Mama wiesza pranie świeże

Sama w obraz ten nie wierzę.

Tyle ciepła i beztroski

Tyle śmiechu i radości.

To naprawdę się zdarzyło

Czy to tylko mi się śniło.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Kastor 27.06.2019
    To wiersz córki?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania