Maj
Cicho szemrze strumyk mały.
Cicho cyka w trawie świerszcz.
A ja leżę pod jabłonką
I wymyślam nowy wiersz.
Twarz majowe grzeje słonko
Błogo niczym sen na jawie.
Tuż nad głową motyl lata
Grzybów w trawie szuka tata.
Mama wiesza pranie świeże
Sama w obraz ten nie wierzę.
Tyle ciepła i beztroski
Tyle śmiechu i radości.
To naprawdę się zdarzyło
Czy to tylko mi się śniło.
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania