Kurde... dopiero tera mi zaskoczyło, że już kiedyś jak gadaliśmy, to padło nazwisko Orwella i właśnie tę książkę tak szczególnie podkreśliłeś, że dla ciebie ważna. No i przecież nazwa zespołu i Sanok i teges... Mnie osobiście najbardziej jednak Folwark i 84-ty, ale jak to mówią... Jest jakiś dziwny trend, bo ponoć obecnie właśnie te książki cieszą się w USA dużym zainteresowaniem. Niby ponadczasowe, ale trochu od tamtej pory jeszcze napisano w tym temacie.
Granica nieobyczajnych zachowań zmieniła swoje umiejscowienie i nawet zawitała w te rejony. Można być bardziej otwartym bez fałszywej pruderii, albo tylko tak się wydaje. Pzdr. ;)
Twe zdolności percepcyjne i umiejętność łączenia faktów budzą mój niekłamany podziw! W takim razie nie będziesz mieć problemów z odkryciem aluzji związanych z nazwą Moon Under Water ;). Folwark i 84, to arcydzieła literatury światowej i ich uniwersalizm nigdy nie straci na aktualności. Big brother (choć nie w tak radykalnej wersji, jak opisywał) w ojczyźnie Orwella jest obecny na każdym kroku. Kiedyś rozmawiałem z wysokim funkcjonariuszem policji w Newcastle i z tego, co mówił wynikało, że Anglia jest krajem policyjnym - ale to zrozumiałe, bo inaczej nie daliby sobie rady z terroryzmem i tutaj mam jeszcze na myśli IRA itp. Takie dzieła pisze się pod koniec kariery pisarskiej, po wieloletniej pracy, jako pisarz na najwyższym poziomie. Mnie sprawia przyjemność przyglądanie się poszczególnym etepom w rozwoju danego autora, to jak doszedł do swojego statusu, jak wyglądał proces twórczy, jak zmagał się z porażkami, jak reagował na sukcesy... ;)
Pozdrawiam!!!
Noszenie grzebienia w tylnej kieszeni również u nas był czymś szpanerskim, taki żigolo. Później było obciachem. Dzisiaj też można spotkać taki obrazek. Zaintrygowali mnie anioły stróże, i założyciel Polak?. Ciekawe.5 Pzdr.
Pamiętam tę modę w PL, ale tylko w stadium obciachu i faceci raczej nosili takie płaskie grzebyki, a nie szczotki;). Założyciel Guardian Angels, to niejaki Curtis Sliwa (Śliwa) z polsko-włoskiej rodziny z Brooklynu ;). Pozdrawiam!
Komentarze (6)
Granica nieobyczajnych zachowań zmieniła swoje umiejscowienie i nawet zawitała w te rejony. Można być bardziej otwartym bez fałszywej pruderii, albo tylko tak się wydaje. Pzdr. ;)
Pozdrawiam!!!
Ubawiłam się czytając o Latynosie, może to był taniec godowy? 5 :)
Czasami można odnieść wrażenie, że Latynosi żyją po to żeby się bawić i bawią się po to, żeby żyć:))
Pozdrawiam!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania