Mała Andżela

Raz dwa trzy

Oto Mała Andżela.

Pusty domek. Piesek Leszko zdechł, nie ma się komu spowiadać. Dziś herbatce mówi nie.

 

Raz dwa trzy

Mała Andżela próbuje.

Nowe znajomości, miłości na siłę. Nie jest z tego ani troszkę dumna. Nie jest zjedzony też obiadek.

 

Raz dwa trzy

Mała Andżela kogoś spotkała.

Stres. Tygodniowa miłość z zawodem, brzuszek wzywa o pomoc, nie jadł od 3 dni. Chociaż wody

 

Raz dwa trzy

Mała Andżela ma dość.

Fajny ten sufit, nogi nie chodzą, chyba się kręci w głowie. Pani mamo, pomóż przejść do łazienki.

 

Raz dwa trzy

Mała Andżela to naprawdę mała Andżela.

Już nie woła, dobrze jej tu, tylko spodnie troszkę za duże. Oj, przewróciła się

 

Raz dwa trzy

Mała Andżelo, to dobrze

 

bo przecież znowu z Leszkiem. Tylko nie strasz w nocy.

Średnia ocena: 3.8  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Pan Buczybór 05.11.2019
    No, trochę mi to przypomina układankę z brakującymi elementami. Jest trochę do dopowiedzenia, lecz sama treść dość jasno naprowadza. Dobry tekst
  • No pasarán 05.11.2019
    Nie wiem, nie potrafię ocenić. Dla mnie tekst conajmniej dziwny.
  • dorota brzózka 06.11.2019
    We mnie tekst wywołał strach. Niepotrzebnie czytałam go w nocy. Idę dalej spać. Przeczytam kiedyś za dnia.
  • sisi55 06.11.2019
    Podoba mi się, jest smutny strasznie.
  • betti 06.11.2019
    Piesek zdechł, miłość wykończyła... marne to życie.
  • Tjeri 06.11.2019
    Horrorowaty tekst od samego początku - sprytnie użyta forma do podbicia tego efektu. Nie podoba mi się jedynie zbyt dosłowne ostatnie zdanie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania