Manifest
Niby w matczynym uścisku
W objęciu własnych ograniczeń
Tkwię od najmłodszych mych lat
Nie mogąc się zeń wyrwać
Sparaliżowany przez umysł
Uwięziony w plątaninie uczuć
Niby czyżyk stary w klatce
Tęskniący za wolnością
(Chociaż w niewoli już zrodzon)
Niezrozumiały przez młodych
Niby drozd Bukowskiego
I kot Schrodingera
Żywy i martwy jednocześnie
Duszony nikotyną świata
Zalewany alkoholem świadomości
Nieznieczulony znieczulicą życia
Spętany objęciami matki
Którą stały się ograniczenia
Komentarze (11)
Niby w matczynym uścisku
W objęciu własnych ograniczeń
Tkwię od najmłodszych mych lat
Nie mogąc się zeń wyrwać
Sparaliżowany przez umysł
Uwięziony w plątaninie uczuć
Niby czyżyk stary w klatce
Tęskniący za wolnością
(Chociaż w niewoli już zrodzon) - do tego momentu bardzo kontent. Potem kontent nieco mniej, bo
''Duszony nikotyną świata
Zalewany alkoholem świadomości'' - wydaje mi się juz oklepane, przemielone. A wiesz, z czystej ciekawości sprawdziłam. Na fejsbuku istnieją CZTERY SZYMONY SZCZECHOWICZE. Czitirja.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania