Manifest

Niby w matczynym uścisku

W objęciu własnych ograniczeń

Tkwię od najmłodszych mych lat

Nie mogąc się zeń wyrwać

Sparaliżowany przez umysł

Uwięziony w plątaninie uczuć

Niby czyżyk stary w klatce

Tęskniący za wolnością

(Chociaż w niewoli już zrodzon)

Niezrozumiały przez młodych

Niby drozd Bukowskiego

I kot Schrodingera

Żywy i martwy jednocześnie

Duszony nikotyną świata

Zalewany alkoholem świadomości

Nieznieczulony znieczulicą życia

Spętany objęciami matki

Którą stały się ograniczenia

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 7

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Lotta 20.04.2016
    Ta "plątanina uczuć", tworzących klatkę, bardzo ładnie rysuje się w mojej wyobraźni, takie gęste, kolczate zarośla, które układają się w jaskinię, czy nawet w labirynt. Nikotyna świata i alkohol świadomości też bardzo ładnie uplastyczniają całość. 5 ;D
  • Ach, ktoś jednak przeczytał do końca, miło mi :) Dziękuję bardzo!
  • Niemampojecia96 20.04.2016
    A, no znowu kontent.

    Niby w matczynym uścisku

    W objęciu własnych ograniczeń

    Tkwię od najmłodszych mych lat

    Nie mogąc się zeń wyrwać

    Sparaliżowany przez umysł

    Uwięziony w plątaninie uczuć

    Niby czyżyk stary w klatce

    Tęskniący za wolnością

    (Chociaż w niewoli już zrodzon) - do tego momentu bardzo kontent. Potem kontent nieco mniej, bo

    ''Duszony nikotyną świata

    Zalewany alkoholem świadomości'' - wydaje mi się juz oklepane, przemielone. A wiesz, z czystej ciekawości sprawdziłam. Na fejsbuku istnieją CZTERY SZYMONY SZCZECHOWICZE. Czitirja.
  • Ach, dziękuję bardzo. Widzę, że idziemy falowo z kontentowością - coraz większa część tekstu jest nim objęta :D Dojdziemy kiedyś do całości, spokojnie :) A co do TwarzoKsiążki - tylko jeden jest prawdziwy, tylko jeden jest fajny i tylko jeden ma zdjęcie z ukulele - to ja :D
  • Niemampojecia96 20.04.2016
    Szymon Szczechowicz, ja też mam ukulele. Sopranowe. Nie umiem na nim grać, ale czasem na ulicach udaję, że umiem na nim grać. G C E A. Nastroje i cośtam odpierdalam. Jestem amuzykalna, ale z czegoś życ trzeba xd
  • Niemampojecia96 ja mam koncertowe i też nie jestem mistrzem w graniu na nim. Sam znam zaledwie parę chwytów, ale już jakieś palcowania dodaję i brzmi to o niebo lepiej (tj. sprawia wrażenie ,,doskonałej gry", tuszując całkowity brak umiejętności grającego) :D
  • Niemampojecia96 20.04.2016
    Szymon Szczechowicz, ja to taki trick, że się podczepiam pod takich, co grac umieją. Na gitarze, banjo, czy czymstam. Wtedy oni grają, a ja udaję i się usmiecham. Ale mi się podobają jakieś takie jamajsko-kubaśkie klimaty, chunk umiem zrobić i znam parę akordów xD
  • Niemampojecia96 o tak, to też jest świetny sposób :D A cała prawda o ukulele jest taka, że wystarczy znać kilka akordów i już można całkiem ładnie na tym grać i fajne rzeczy z tym robić :)
  • Rasia 24.04.2016
    Świetny wiersz. Po raz kolejny rzuca mi się w oczy nawiązanie do drozda :) Ładnie uchwyciłeś tę aluzję do ograniczeń. Zostawiam 5 :)
  • Dziękuję! :)
  • Billie 02.08.2016
    Chyba już zapomniałam, jakie dobre pisałeś wiersze... Aż musiałam się wrócić :) Ciekawie przedstawiłeś ograniczenia. 5 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania