Manuskrypt z Trevos #1 czyli Prolog

Jam jest Jakób z Trevos. Kapelan z klasztoru Jezusowego. Młodzę się od dawien dawna o pokój. Jednakże to co się stało, a stać się nie musiało... przekraczające rzeczy, trawiące mój rozum. Zechciej usiąść, bądź młojcem póki możesz. Odwrotu już nie ma...

 

Seksta

 

Nyniejszy dzień rozpoczął się od modlitwy w kościele o nawie. Ciężko określić, ilu było matorów, a ilu młodych. Jednak, jam miał sporo do powiedzenia. Skrytykowałem, toć co skrytykować musiałem. Wiara to ciężka, a jakże twarda ze struktury kamiennej - maczyć dobrze, żyć w zgodzie z własnym sumieniem. Nieboga patrzyła na mnie świdrującym, acz niezbyt trwałym wzrokiem prześwitującym moje, suche, acz twarde wnętrze. Musieć, to zrobić. Nucić, to hańbić. Ny... opowiadałem ja o mych skromnych wyprawach na daleki zachód, gdzie nauczać to znaczy krzyczeć o rozmaitościach ludzkich rozwiązłości.

 

-----

 

Przybył do mnie opat. Siedziałem za swymi księgami, jedynie zastanawiając się o Boskim istnieniu. Widać było, że nyć mu ból.

 

- Jakóbie, wzywa Cię nawiść do Nieba. Czas, abyś udał się wprzódy do Rzymu. Najświętszy Ojciec Cię wyczekuje. - Odezwał się swym chrapliwym głosem, mały, acz wysublimowany kapłan.

- Toć dla mnie zaszczyt opacie, pojadę ja i choćby zaraz. - Odpowiedziałem z należną manierą, jaką Boska istota może okazywać innym.

 

Uśmiech wskazujący na zrozumienie.

 

-----

 

Wyruszyłem ja daleko i o późnej porze. Będę pisał mniej, nie chcę marnować atramentu i pióra. Chwała Boskiemu stworzeniu, tego, który umarł na krzyżu.

 

------

 

Rzym to ci ciekawe miejsce. Tłumy zakonników szukających swych życiowych dróg....

 

Śmierć...

 

---------------------KONIEC MANUSKRYPTU-------------------------

 

Rok 2004

 

Piszę ja to z manierą należną. Manuskrypt Jakuba z Trevos jest stary i nie za bardzo wiadomo, gdzie jest go reszta. Wkrótce wróci wyprawa archeologiczna z miejsca tej strasznej tragedii, gdzie prawdopodobnie zginął młody zakonnik. Możliwe, że ostały się jakieś części manuskryptu, który ponoć zawiera źródło informacji o tym, o czym nie wiedział nikt inny na świecie.

 

Regos z Trevos

 

-----

 

Koniec prologu

 

Jest on króciutki, ale wiadomo jedno - akcja będzie podzielona na współczesność i manuskrypty Jakuba.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Dratewka 12.04.2016
    Daję 5. Mam nadzieję, że rozwiniesz sytuacje w opactwie i samym Rzymie. Zapraszam też do mnie.
  • zaciekawiony 04.05.2016
    "Kapelan z klasztoru Jezusowego" - chodzi o jezuitów czy coś innego?

    "modlitwy w kościele o nawie" - modlitwa na temat nawy?

    "ilu było matorów" - obawiam się, że użycie serbnsko-chorwackiego słowa przez mnicha z Czech to nie jest dobra stylizacja językowa.

    Współczesny bohater pisze w 2004 roku tak samo jak średniowieczny mnich. Wybacz ale wtedy czytelnikowi taka przeplatanka będzie się mylić.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania