Mapy
prowadząc orszak myśli poszedłem w środku nocy
nie do końca świadomy co może mnie zaskoczyć
nie widziałem znaków nie pytałem o drogę
zdany na swoje siły robiłem sam co mogłem
zgaszono mi żarówki ba nikt ich nie zapalił
sami nie widzieli światłości więc jej mi nie wskazali
towarzysz mych podróży to tylko strach o przyszłość
i nie wiem do tej pory czy to już ze mnie wyszło
nie jeden raz to wszystko prawie zniknęło z oczu
dajcie mi przepaść tylko a szybko bym w nią skoczył
to dziwne w tym momencie lecz wtedy nikt nie myślał
by wytłumaczyć wszytko pokazać drogę życia
teraz nadal jej nie znam ale mam mapy w bliznach
chociaż są nie dokładne to ja je mogę czytać
choć ty ich nie widzisz i pewnie nie zobaczysz
to jest tam napisane ile to życie znaczy
Komentarze (2)
Trzynaście razy masz powtórzone ''nie''. Takie nagromadzenie, to wielkie przegięcie.
W każdym wierszu masz ten sam problem typu ''zgaszono MI żarówki'' ''co może MNIE zaskoczyć''. Nad tym trzeba pracować, a będzie coraz lepiej.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania