Marność istnienia

Marny świecie,

Głupi,

Nie widzisz insektów,

Które podrażniają ci skórę.

Nie widzisz, jak wielkie robią ci rany.

Tną, siekają, deptają.

 

Twoje życie,

Świecie,

Najważniejsze,

Ale robaki nie dostrzegają.

Patrzą tylko na siebie,

Na swoje egzystowanie,

Lecz nie byłoby ich bez ciebie.

Przecież pasożyty potrzebują żywiciela.

 

Marność twojego istnienia.

Bo istniejesz

I tylko ty zdajesz sobie sprawę

Ze swojej wartości.

 

Marne istnienie,

Bo istniejesz,

Takie ważne jesteś

Tylko dla ogółu.

Jednostki jedynie się żywią.

Jak rozkładające się mięso

Dajesz się pożerać.

Marne istnienie.

 

Padlinożerne insekty.

Czy wiedzą, jaką masz wartość, Świecie?

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (11)

  • Neurotyk 04.05.2016
    Co za grafomania:)
  • KarolaKorman 04.05.2016
    Tu nie mam pojęcia :(
  • Okropny 04.05.2016
    Lotta pisze jakoś w ten deseń, wg mnie.
  • Okropny 04.05.2016
    Te kropki na końcach wersów.
  • 60secondsToDie 04.05.2016
    Nie wiem dlaczego, ale... Johnny. Tak jakoś.
  • Łowczyni 04.05.2016
    Zgodzę się z Okropnym. Wydaje mi się, że tutaj ukrywa się Lotta. :)
  • O-Ren Ishii 04.05.2016
    Lotta albo Sky. Ale nie jestem pewna. ;-;
  • Karthus 04.05.2016
    Wierszy nie trawię ale podchodzi mi to Sky lub Neuro
  • little girl 05.05.2016
    Nie mam pojęcia... być może Sky? Nie do końca mi do niej pasuje, ale mam jakoś pustkę w głowie... albo Łowczyni, no nw ;-;
  • Lucinda 07.05.2016
    Nie wiem... Może Lotta, choć jeśli chodzi o wiersze, to jeszcze trudno mi w nich znaleźć takie cechy charakterystyczne...
  • Neurotyk 09.05.2016
    Sky:D No i znowu – grafomania miała wywołać autora do tablicy, ale Sky twardo się trzymała :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania