Martwy Sen
Martwy sen demonem jest,nawiedza każdej nocy mnie, by uwolnić od zgiełku życia mnie.
Spowił mrok przed laty mnie bym poddał mu się.
Martwy sen przyszedł i uratował mnie.
Jabłoń polaczyła ze sznurem mnie a magiczne słodycze przybliżyły mnie ku głębokiemu snu.
Lecz Martwy sen niezabrał mnie, więc stoję i zastanawiam się czy żyletka przybliży mnie.
Alicjo nieratuj
Już mnie
Komentarze (2)
"niezabrał" - w sumie nie wiem co o tym myśleć. Albo to jakiś eksperyment literacki (średnio udany w moim odczuciu) albo autorze jeszcze dużo pracy przed tobą, bo ten twór wymyka się z ram poprawnie napisanego, zredagowanego tekstu. Dla niektórych może być nawet obrazą. Choć mam nadzieję, że jednak chodzi tu o ten eksperyment
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania