Marzec

Zawsze w marcu ogarnia mnie strach.

Wszystko dzieje się za szybko, przyroda budzi się, a ja ciągle śpię.

Jakbym bała się, że rośliny mnie wyśmieją.

Zawsze czułam się od nich gorsza, choć to z nimi dogadywałam się najlepiej.

Czułam ciepło ich kory w letnie dni.

Zdesperowana brakiem innych ludzi w moim życiu gadałam do własnego odbicia w lustrze.

Często na nie wrzeszczałam, rozładywałam cały żal jaki do siebie miałam.

Nie mogłam nikogo winić za swoje życie, oprócz siebie .

Czasem jestem na siebie obrażona, nie odzywam się do swojego odbicia.

Jeszcze trzy lata temu trenowałam boks.

Byłam najlepsza, na ringu i poza nim.

Rozładowywałam na przeciwnikach cały żal do ludzi.

Miałam pseudonim...jaskółka.

To był również mój pierwszy tatuaż.

Symbolizował wolność.

Ja od wolności jestem uzależniona.

Zatem żegnam Was wszystkich.

Za pięć minut mam busa w Tatry.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania