Marzenie o niebie w gębie
Gdy kobieta ci zagląda,
na początku nie pożądaj.
Poślij uśmiech, siądź wygodnie,
(patrz do góry, nie na spodnie).
Zamknij oczy… aż się spocisz,
jak ramieniem cię otoczy.
Już pod skórą grają mięśnie,
już się czujesz coraz mężniej,
gdy poczujesz na swej twarzy
miękki dotyk. Już się marzy…
aż się prężysz. Tej gry wstępnej
już wystarczy. „Prędzej, prędzej”!
Wnet odczujesz niebo w gębie,
gdy w nią chętnie się zagłębi.
Już się czujesz trochę śmielej,
naprowadzasz: „Tu, aniele…”.
Nagle gwiazda w głowie błyska,
aż się w fotel głębiej wciskasz.
Gdzie pieprz rośnie chciałbyś pryskać…
„Ta dentystka to sadystka”!
Komentarze (18)
To co miało.
Szkoda, że pewnie zdrożało
Od ostatniego razu
😉
PS. Jka rzekłem - teraz to już żaden stres, nic się nie czuje, siedząc na fotelu :)
Zastanawiam sie glosno bo zaczynam dopiero i w sumie jestem na etapie jakosc a nie ilosc. Oczuwiscie ja mowie jakosc a ktos by sie tym nawet nie podtarł... Też mam świadomość, że moje mogą być dla wielu słabe.
PS. Moja beletrystyczna proza wspomnieniowa z cyklu "Zza zasłony czasu" - to już wymaga dużo więcej pracy i żmudnego czyszczenia. Rok-dwa na jedną książkę, to jednak zrozumiałe.
zaiwania do dentysty,
a kto ma cykora i omija go z daleka,
tego jamochłona japa czeka ¬‿¬
siadać na fotelu.
Nie wychodzisz nawet z wprawy,
nie szukasz fortelu.
Drzewiej to była wyprawa!
Długo się zwlekało.
Wyprawa aż często krwawa.
Chodzić odechciało ;)
dziś proteza, mocium panie
i tęsknota za własnymi,
człek by wszystko oddał za nie,
by raz kostkę obgryźć nimi ¬‿¬
Jedno dobre jest w protezce -
naprawa nie boli.
O zęby się też nie martwisz...
możesz jeść do woli ;)
mnie protezka nie zachwyca,
niby ugryźć człowiek może,
lecz po gryzie jakby gorzej,
aż się marzy possać cyca ¬‿¬
possać cyca? Precz z protezką!
Jeszcze nadgryźć może..
Gdy wyjęta, jest mięciuchno
i słychać "mój boożee!" ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania