Matematyka miłości

Jest fascynująca...

Ignoruje arytmetykę...

U niej

zero koma siedem

plus jeden to dwa,

jeden plus jeden

to trzy

a często więcej..,

nie liczy czasu,

pieniędzy,

zysków i strat...

Potrafi potęgować się,

dążyć do nieskończoności,

czasem do zera

albo co gorsza

zmieniać znak...

Najczęściej, przyjmuje stałą

dużą wartość...

W geometrii

jest biegła,

doskonale zapamiętuje

kształty i figury...

Potrafi rozwiązywać równania

z wieloma niewiadomymi

ale wobec niektórych

jest bezradna...

Jej wzloty

i upadki

kreślą sinusoidę...

Rachunek prawdopodobieństwa

ma za nic,

dlatego jest nieprzewidywalna...

Pojawia się i znika

jak kometa

w kosmosie życia

znacząc efektowną parabolę...

Z logiką jest na bakier...

Jej obliczenia extremów i granic

są nieprecyzyjne...

Do dzisiaj nie opisano jej

sensownym wzorem,

może dlatego,

jest nieodgadniona

i pociągająca...

 

Karczew dnia 6 maja 2016 roku.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Krystian244 16.01.2017
    Wiersz super a co do matematyki zawsze miałem problemu z nią.
  • Joseph Work 16.01.2017
    Przyznaję, że ja też ale musiałem się z nią jakoś rozliczyć.Dziękuję z adobre słowo.
  • Pan Buczybór 16.01.2017
    Bo liczby to nie wszystko. 5
  • Joseph Work 17.01.2017
    Bez niej nie miałyby sensu. Dziękuję.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania