.

.

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (16)

  • Artbook 24.07.2018
    Świetne! :-) Wszystko ma swoje miejsce w tym tekście i to mnie poruszyło. Temat przedni, zresztą jak tytuł ;-) Właściwie, to konstrukcja i zamysł bardzo dobry, bo co dwa wersy można dostrzec ważną myśl, a ostatni ładnie to spina :-) Podoba mi się przesłanie, pozdrawiam, piąteczka za formę i treść!
  • kalaallisut 25.07.2018
    Artbook miło mi, że Ci się spodobało i za wizytę.Tytuł zmieniłam ;)
  • Justyska 25.07.2018
    A ja dziś tak krótko. Podoba mi sie taki ciąg myślowy. Krótko i tresciwie!
    Pozdrawiam
  • kalaallisut 25.07.2018
    Dzięki Justynka że wpadłaś.
  • Canulas 25.07.2018
    Trzy ostatnie ładnie się wiążą. Próg odczuciowy lekko nawet szarpią. Jednak chcę się nauczyć korzystać z tych map - słów.
    Jeszcze się wstrzymam i poobserwuję.
  • kalaallisut 25.07.2018
    Zaraz.
  • kalaallisut 25.07.2018
    Serce dojrzewa do bicia, życia, uczymy się żyć dojrzewamy do miłości itd.w życiu ciągle towarzyszy nam od urodzenia ból cierpienie płacz, przychodzimy na świat i witamy go jako noworodek z płaczem, nieprzerwanie gatunek ludzki trwa i nadzieja z każdym kolejnym noworodkiem człowiek jako gatunek się odradza.
  • kalaallisut 25.07.2018
    Człowiek jako tako to głównie zbiór pierwiastków, z których składa się go ciało, umiera, wsiąka w ziemię w grunt rozkłada się, rzeka woda zmywa resztki , wszystko w przyrodzie łączy się miesza i powstaje coś nowego nowe życie, pamięć wody sprawdź w google, jest coś takiego ciekawego, i myślę że gdzieś tam w podświadomości i w genach mamy nosimy pamięć przodków i rzeczy z których powstaliśmy na nowo.
  • Canulas 25.07.2018
    kalaallisut, brzmi całkiem do rzeczy.
  • kalaallisut 25.07.2018
    kalaallisut skład chemiczny bursztyny to głównie siarka mówi się czasami piekielna ale bez niej nie było by życia, w żywice często są pochwytane różne owady , takie pamiątki wyrzucone przez wodę fale na brzeg, w bursztynie złapana chwila życia. Bursztyn jest symbolem optymizmu (leczy z pesymizmu) i wiecznie odradzającej się nowej fali życia.
  • kalaallisut 25.07.2018
    Canulas przynajmniej ja miałam takie myśli skojarzenia malując ten "wiersz".
  • Aisak 25.07.2018
    pamięć wody
    przecieka przez dni
    w bursztynowym kalendarzu


    to mi się najbardziej.
  • kalaallisut 25.07.2018
    Mi też. Reszta trochę może razić banalnym rymem, cóż banalne życie banalny rym ale tak jak jednym tchem wyszło tak pozostanie.
  • kalaallisut 25.07.2018
    "przy narodzinach zaczyna się żyć, ale też i umierać. Życie i
    śmierć są przejawami tego samego istnienia. "
  • Enchanteuse 30.07.2018
    Witaj, kalikasut w ten jakże burzowy poranek.
    A mi to zapadnie w pamięć:

    "resuscytacja życia
    a na cmentarzu
    mendelejewa tablica"

    powiedz mi tylko, co to znaczy. Jak na piszącą "wiersze" jestem strasznie głupia w interpretacje :/

    Reszta mi leży, nawet "serce" nie przeszkadza, choć trochę ściurchane już od użytku.

    Pozdrowionka.
  • kalaallisut 30.07.2018
    Witaj, hmmm już po mnie spłynął wiersz, ale z tego co pamiętam chyba chodziło mi o odradzanie życia na nowo cykl bez końca, z każdym nowym życiem niemowlęcia nadzieja w przyszłość gatunku ludzkiego, życie ciągle się odradza na nowo, chociaż jednostkowe sprowadza się do garści pierwiastków, które już kiedyś krążyły we wszechświecie i znowu będą krążyć, w innej formie, taki cykl, z gwiazd pochodzimy i do gwiazd się udamy.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania