Miało być tak pięknie ..

Chciałabym podzielić się z wami swoją historią którą sama przeżyłam bardzo nie dawno

A więc było to bardzo zaskakujące, chłopak z którym chodzę do jednego Technikum a nawet do jednej klasy już od 2 lat,zaczął dziwnie się zachowywać od jakiegoś czasu był miły , rozmawialiśmy ze sobą normalnie . Wcześniej nasze relacje kończyły się na " Ej masz zadanie domowe ? " lub jakimiś głupimi docinkami z oby dwóch stron a więc nigdy nie pomyślałabym, że między nami może być kiedykolwiek coś więcej.. Zaczęło się od niewinnego wysyłania sobie znanych "Snapów" . Na początku były to bez sensu konwersację od czasu do czasu. Ale później już zaczęło się co innego, zaczęliśmy się zwierzać , mówić mi o swoich problemach bo co bardziej zbliża do siebie ludzi jak nie problemy? Mimo tego że znaliśmy się już dość długo ,właśnie po takim czasie zaczęliśmy dowiadywać się rzeczy których żadne z nas o sobie nie wiedziało. Pewnego dnia wysyłaliśmy te "snapy" do późna , około 2 w nocy Krystian stwierdził że pisanie tu (Snapchat) robi się już chore a więc wyślę swój numer no i wtedy nasza przygoda zaczęła się naprawdę...Pisaliśmy każdego dnia , w tygodniu gdy widzieliśmy się w szkole cały czas spoglądał i uśmiechał się , chyba właśnie w tym zauroczyłam się najbardziej.. a po szkole od razu sms od Niego i do wieczora aż któreś z nas nie zasnęło , w weekendy bywało nawet tak że pisaliśmy od rana do następnego dnia cały czas bez przerwy mimo że każde było już zmęczone , pisało nam się tak dobrze, mieliśmy tyle tematów nie kończących się , że nawet nie pomyśleliśmy o tym aby się już położyć spać . Nasze relacje już wtedy nie kończyło się na Kolega i Koleżanka a na czymś więcej. Czułam się taka szczęśliwa gdy czytałam te wszystkie słodkie słówka typu : "Myszko" "Kochanie" itp. Obiecywaliśmy sobie bardzo dużo, teraz już po czasie zastanawiam się czy nie za dużo.. Oczywiście , jak w każdej relacji były kłótnie czasami o byle co a czasami naprawdę o coś poważnego ale z każdej kłótni potrafiliśmy wyjść i znowu jak by nigdy nic się nie stało pisać jak "Zakochani" .. Właśnie to słowo.. Z mojej strony nie było miłości do pewnego czasu ale z Jego już chyba tak przynajmniej tak mi sie właśnie wtedy wydawało.. W końcu odważyliśmy się na spotkanie ,nie w szkole nie przy wszystkich tylko ja i On ... Poszliśmy do kina oby dwoje bardzo zestresowani , a przecież widzieliśmy się bardzo często w szkole , jednak to nie było to samo.. Okazało się że idąc już na film rozmawialiśmy normalnie,bez jakiegoś większego stresu.. Doszliśmy do kina , kupiliśmy bilety oczywiście miejsca na górze obok siebie :) Kiedy usiedliśmy i czekaliśmy aż się zacznie śmialiśmy się , gadaliśmy jak dwoje zakochanych w sobie ludzi , albo jak dwoje przyjaciół .. Zaczęło się , On spojrzał na mnie i powiedział że Jego ramię tu jest , a więc bez zastanowienia wtuliłam się a on objął mnie swoją ręką bardzo mocno , głaszcząc moją rękę .. Własnie wtedy dotarło do mnie że ja go po prostu Kocham, przechodziły mi dreszcze kiedy dotykał mojej ręki , kiedy całował w czoło jak małą bezbronną dziewczynkę , czułam się szczęśliwa jak nigdy wcześniej , nie liczył się film , nie liczyli się ludzie siedzący nie daleko, czułam się tak bezpiecznie w jego ramionach taka kochana i jedyna tak jak wcześniej pisał tylko w sms tak teraz okazywał to jak siedziałam obok..Film się skończył , wyszliśmy rozmawialiśmy śmialiśmy się ale żadne nie wspomniało o żadnej sytuacji która wydarzyła się tam .. Przyszedł czas rozstania przytulił mnie i spojrzał a ja jednym odruchem odwróciłam się i powiedziałam cześć , kiedy się odwróciłam go już nie było , zniknął ... Szłam przez ciemne ulice , myśląc uśmiechając się i jednocześnie płacząc , sama nie wiem dlaczego . Czekałam , czekałam jak głupia aż napiszę ale cisza... A więc napisałam pierwsza głupiego sms a wtedy on odpisał bardzo obojętnie jak byśmy wcale przed chwilą się nie widzieli poczułam ukłucie w sercu , łzy popłyneły same nie kontrolowałam tego po prostu czułam, że stało się coś złego chociaż zupełnie nie wiedziałam dlaczego po każdym kolejnym SMS bolało co raz bardziej a więc wolałam uciec od tego , napisałam że idę spać chodź wcale nie miałam zamiaru tego zrobić. Otuliłam się po uszy kołdrą i płakałam jak małe dziecko, chciałam żeby to był sen , żebym w końcu się obudziła ... Zasnęłam nawet nie wiem w którym momencie gdy obudziłam się i rano i miałam iść do szkoły , zemdlałam , zasłabłam i upadłam na łóżko po chwili ocknęłam się ale czułam się bardzo słabo. Nie poszłam do szkoły zostałam w domu , w łóżku i tak kolejne 3 dni czułam się strasznie źle całymi dniami nie wychodziłam z łóżka , płakałam, że tak nie może być, że dlaczego akurat ja ... On .. Hmm On napisał tylko gdzie jestem , myślałam że się przejął ale później zaczęliśmy się kłócić i tak każdego kolejnego dnia a ja ciągle płakałam , ciągle nie rozumiałam dlaczego tak się stało a on nie chciał nic mówić.. Dzisiaj właśnie kiedy to piszę uświadomiłam sobie , że przez cały czas to były tylko moje wyobrażenia , że on może po prostu chciał się zabawić , poczuć coś innego niż zwykle.. Bardzo cierpię, bardzo mi wszystkiego brakuje i nie wyobrażam sobie wrócić do szkoły i patrzeć na niego wiem że będzie to ciężkie , że wszystkie te chwile będą się przypominały ale muszę być silna i postarać się zapomnieć ! Nie warto starać się o ludzi którzy tak naprawdę wcale na Ciebie nie zasługują .. Chociaż żadnej chwili, żadnego SMS nie żałuje te 2 msc były czymś naprawdę pięknym przynajmniej dla mnie.. Teraz chcę walczyć o szczęście ale już nie z Nim..

Dziękuje za przeczytanie , mam nadzieje że się podobało :)

Średnia ocena: 2.5  Głosów: 12

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (19)

  • senswbezsensie 06.02.2016
    A ile ta 'bohaterka' ma lat?
  • Klaudia 06.02.2016
    18 :)
  • Kasumi Mai 06.02.2016
    Jak dla mnie, takie średnie. Jest trochę błędów jeśli chodzi o interpunkcję. Nie za bardzo lubię tego typu opowiadania.
  • Olcia<3 06.02.2016
    A mi się podobało :D ale to może dlatego że mam podobną sytuację? Opowiadanie świetnie napisane :D
  • slodkakotka 07.02.2016
    Fajne daje 5 , bo samo życie
  • magda 08.02.2016
    Hej!
    Założyłam nowego bloga z opowiadaniami! Będzie mi bardzo miło, jeśli mnie odwiedzicie :)
    http://opowiadaniazycieukrytewslowach.blog.pl/
  • Lady_Makbet 08.02.2016
    Tyle błedów, że nawet nie chce mi się tego komentować..2
  • comboometga 08.02.2016
    Ogólnie powiem, że się załamałam.
    Twoja prywatna historia z życia. Opowiedziana praktycznie każdemu, kto zechce przeczytać. Intymne, można powiedzieć, i zażyłe relacje z inną osobą, które są częścią Twojego życia. Przedstawione popełnione błędy i fałszywe nadzieje.
    Czemu dzielisz się tym z całym światem? To Twoje, tylko i wyłącznie.
    W dodatku - piszesz o tym, jakby to było nie wiadomo co, potem przeżywasz i cierpisz, a na końcu piszesz, że masz nadzieję, że się podobało i się uśmiechasz. Gdzie w tym sens, do cholery?
    O błędach to już nie wspomnę. Zostawiam 2 i życzę więcej rozumu na przyszłość.
  • Daakman 08.02.2016
    Piękne. Daję 1.
  • Wybacz złośliwość, ale nie mogę się powstrzymać.
    A miało być tak pięknie... 1.
  • Neurotyk 09.02.2016
    Dajcie spokój, każdy ma prawo do wyrażania siebie w swój własny, indywidualny sposób : ) A Klaudia (autorka) co, skasowała swoje konto (czarna czcionka, brak możliwości kilku)?
  • Morelia 09.02.2016
    Mój mózg poczuł się jakby mu wgrano Windowsa Vistę, mimo wszystko doznawałam już większych wstrząsów... Dlatego nię będę aż tak okrutna, choć klawiatura korci. A więc tak... W pisaniu własnych przeżyć nie ma nic złego, ale fajnie byłoby, gdybyś umiała wyciągnąć z nich coś czym faktycznie warto się podzielić albo chociaż wywołać u czytelnika jekiekolwiek emocje. Niestety masz jeszcze za słabe umiejętności, więc nie warto porywać się na coś takiego. Na koniec powiem to, co mówię wielu, bo błędów tu też nie brakowało. Poproś wujka Google o udzielenie informacji w sprawie podstawowych zasad pisania. Jako że nawet dziś moim oczom ukazywały się większe tragedie, dostajesz ode mnie 2 ( choć trochę zawyżone) i mimo wszystko życzę powodzenia w dalszym pisaniu.
  • Slugalegionu 09.02.2016
    A może ktoś jej owe błędy wypisze, miast ciągle narzekać?
  • 60secondsToDie 09.02.2016
    Napiszę tak pokrótce.
    1. Trzykropki liczą dokładnie TRZY kropki, nie dwie. Po ów trzykropkach następuje spacja i dopiero kontynuacja tekstu.
    2. Liczby piszemy słownie.
    3. W niektórych miejscach zapomniałaś wstawić kropki na końcu zdania. Jak będziesz sprawdzać tekst, to zwróć na to uwagę.
    4. "Technikum" z małej litery.
    5. "Bardzo cierpię, bardzo(...)" - jedno z kilku powtórzeń.
    6. Zamiast "msc" mogłaś zwyczajnie napisać "miesiące". W tekstach tego typu nie trzeba ograniczać liczby liter.
    7. Bez spacji przed znakami interpunkcji.
    8. Generalnie - lepiej podzielić jedno zagmatwane zdanie na dwa niżeli wciskać coś kompletnie niezjadliwego. Przykładowo:
    "Nie poszłam do szkoły zostałam w domu , w łóżku i tak kolejne 3 dni czułam się strasznie źle całymi dniami nie wychodziłam z łóżka , płakałam, że tak nie może być, że dlaczego akurat ja ..."

    Można to zgrabnie przekształcić w:

    "Nie poszłam do szkoły. Zostałam w domu, w łóżku i tak kolejne trzy dni. Czułam się strasznie źle, całymi dniami nie wychodziłam z łóżka, płakałam, że tak nie może być, że dlaczego akurat ja..."
    Przynajmniej ja tak bym to rozdzieliła.

    Przejrzyj to jeszcze raz, jeśli pisanie to twoja pasja.
    Z góry przepraszam, że pewnie nie wypisałam wszystkiego, ale większość pozostawiłam do przemyślenia twórcy.
    Nie oceniam.
  • Ola 11.02.2016
    Czy wy potraficie tylko krytykować ? A może popatrzcie na to z tej strony, że dziewczyna która to pisała chciała po prostu jakoś się wygadać , może w niezrozumiały sposób dla was ale nie ma nikogo komu mogła to powiedzieć?! Zostawcie głupie komentarze dla Siebie a jak wam się nie podoba po prostu nie czytajcie ! Nie ma tu błędów ortograficznych a Ona chciała przekazać to co czuje a nie patrzała na to ile kropek powinna postawić, czy jak składnie ułożyć zdanie! Myślę, że nie chodziło jej tutaj o opowiadanie takie jak piszą inni tylko chciała opowiedzieć to w sposób jaki ona czuje . Pozdrawiam i daję 5 !
  • Jared 11.02.2016
    Nie kompromituj się pod innym nickiem chociaż.
  • Ola 11.02.2016
    Słucham ? Jakim innym nickiem ?! Po prostu jestem wyrozumiałą osobą , przeżyłam podobną sytuacje i napisałam co myśle a Ty swoje komentarze zostaw dla siebie ;)
  • Angela 11.02.2016
    To portal literacki, a nie kącik złamanych serduszek.
  • Jared 11.02.2016
    To portal krytki literackiej, a nie przemyśleń z dupy. Komentarze są po to, aby nie zostawiać ich dla siebie. Polecam Ci Olo/Klaudio gramtatykę Strutyńskiego. Pozdrawiam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania