Poprzednie częściMiasto Wyobraźni

Miasto Guberialne Kleryków

Zawsze lubiłem to miasto. Było tu tyle ciekawych miejsc, ludzi i zdarzeń. Pamiętam, jak chodziłem do szkoły z moimi przyjaciółmi, śpiewając po drodze rosyjskie pieśni. Uwielbiałem naszego nauczyciela, pana Iwana, który uczył nas historii, geografii i języka ojczystego. Był bardzo dobrym i sprawiedliwym człowiekiem, który szanował naszą kulturę i tradycje. Nie raz opowiadał nam o wielkości Imperium Rosyjskiego i jego wspaniałym carze, który dbał o dobro swoich poddanych. Mówił też o naszej guberni, która była wzorem porządku i postępu. Pokazywał nam zdjęcia i mapy, które zachwycały naszą wyobraźnię.

 

Wolne chwile spędzałem na spacerach po mieście. Podziwiałem piękne budynki i pomniki, które świadczyły o bogactwie i kulturze tego miejsca. Lubiłem zaglądać do sklepów i kramów, gdzie można było kupić różne towary z całego świata. Czasem spotykałem żołnierzy rosyjskich, którzy patrolowali ulice. Zawsze byli mili i uprzejmi, a niektórzy nawet dawali nam cukierki lub monety. Nie bałem się ich, bo wiedziałem, że chronią nas przed złymi ludźmi, którzy chcieli burzyć spokój i ład.

 

Najbardziej lubiłem jednak niedziele, kiedy to cała rodzina szła do kościoła. Tam modliliśmy się za cara, za Rosję i za naszą gubernię. Potem udawaliśmy się do parku lub na plac zabaw, gdzie bawiliśmy się z innymi dziećmi. Czasem też jeździliśmy na wycieczki do pobliskich miejscowości lub lasu, gdzie podziwialiśmy piękno przyrody. Były to dla mnie najszczęśliwsze chwile w życiu.

 

Miasto gubernialne kleryków było dla mnie domem i rajem. Nie mogłem sobie wyobrazić innego miejsca na ziemi, gdzie byłbym tak szczęśliwy i wolny. Nie rozumiałem tych ludzi, którzy narzekali na zaborców i chcieli się od nich uwolnić. Dla mnie byli oni najlepszymi opiekunami i przyjaciółmi. Dziękuję im za wszystko, co dla nas zrobili.

 

Teraz jestem już starym człowiekiem i żyję w innym kraju. Ale nigdy nie zapomnę mojego dzieciństwa w mieście gubernialnym kleryków. To były lata młodości mojego życia, pełne radości i niewinności. Wspominam je z łezką w oku i uśmiechem na ustach. To były piękne, wzruszające i wspaniałe wspomnienia.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania