Między tobą, a mną.
Między tobą a mną, już dawno jest zima.
Serca skuł już lód, a ucieczki z tond nie ma.
Bo my to nie ptaki, co do cieplejszych stron.
Uciekają, gdy czują zimowy front.
A one lecą do słońca, lecą do gwiazd.
Lecą tam poto, by ogrzać się.
Tylko my tacy słabi nie umiemy, wybić się.
Ponad góry, ponad lasy, ponad chmury białe.
My wciąż czekamy, łudząc się, że będzie doskonale.
Na tym łez padole, na tym nieznanym świecie.
Jedno jest pewne, że po lecie jest jesień.
A po niej zima, znów mrozi świat.
Tylko po to by znów, mógł zakwiść sad.
Tak więc i my, jak pory roku.
Chcąc czy nie, zmieniamy się w popiół.
Komentarze (7)
Przed chwilą dodałam Przyszła wojowniczka część 1 moje najnowsze opowiadanie
Już czytałam
To fajnie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania