Jak mogłaś się tak opuścić!!!
Żartuję oczywiście, wiem, że mam ze dwie Zapałki do nadrobienia, jak nie więcej i w najbliższym czasie to zrobię.
Co do powyższego tekstu - cóż znów sprawdza się zasada, że im gorszy, tym lepszy. Świetnie opisałaś rzeczywistość Czarnogórską, zwracając uwagę na tylko sobie zauważalne szczegóły... No i ten... 5 :D
Szymon, mam nadzieję, że to nie akt litości z Twojej strony, żebym wybaczyła Ci te Zapałki :) Na razie dwie, trzeciej jutro na pewno nie wstawię, znowu nie wiem, za co się mam zabrać, żeby zdążyć wszystko zrobić. Ach te obowiązki.W każdym razie cieszę się, że komuś tekst przypadł do gustu i dziękuję za Twoją ocenkę i odwiedziny:)
O, dziękuję bardzo za odwiedzinki, miło Cię powitać w moich skromnych progach :) Cieszę się, że udało mi się Ciebie zaintrygować i utrzymać Twoją uwagę :)
Mam chwilę czasu, więc postanowiłam skomentować :) Przyznam, że tekst mi się podoba... Od samego początku daje się poczuc zal, który odczuwa bohater, przywiązanie do tego miejsca i bezradność. Zakończenie jest uwieńczeniem całej historii, 5 :)
Oj Rasia, nie wiem czy Ci wybaczę takie opuszczenie... No już! Przestań być taka skromna, bo już któryś raz kalasz się niepotrzebnie.
A teraz do rzeczy. Oczywiście w Zapałkach jestem zakochana, ale przyznam, że od dłuższego czasu brakowało mi też innych Twoich tekstów i tak się zastanawiałam, kiedy wstawisz coś krótszego. No i mam! Choć czytam z opóźnieniem. Naprawdę bardzo mi się podobało, z resztą jak zwykle. Obrałaś dobrą perspektywę do ukazania tego świata. No i w ogóle... Rzeczywistość... Temat... Miejsce... Takie niecodziennie i to jest super.
No i tak, doceń moje "ruszenie tyłka" , jak to niektórzy mówią (a raczej tyłeczka jeżeli już) i łap 5!
Przepraszam, mnie się po prostu ten tekst nie podobał ;p Cieszę się jednak, że udało mi się to zobrazować tak, żeby innym się spodobało. No i oczywiście dziękuję za Twoje ruszenie tyłka xD Miło mi, że czekałaś też na coś krótszego, niestety ostatnio jakoś na krótsze formy nie mam pomysłu, ale też za nimi tęsknię i mam nadzieję, że od czasu do czasu wpadną :)
Łza07.03.2016
Zastanawiam się czy Ty tam byłaś, czy tekst jest fikcją. Bardz realnie przedstawiłaś historię. :)
Zwykłe w niezwykłe. Właśnie to czynisz. Za każdym razem opisujesz sytuacje, które są na porządku dziennym, nie ma tam wróżek, czarownic, wampirów czy innych stworów - a jedynie ludzie, zwykli, prości ludzie i życie. Pięknie ukazałaś rzeczywistość. Początek był taki zwykły (wybacz, te powtórzenia, ale to słowo, myślę, że jest właściwe, właśnie, do tego tekstu, w dobrym znaczeniu, oczywiście xd) i niewyróżniający się, nie wskazujący na coś "łał", a jednak... końcówka. Ona oddaje, dodaje wszystko. Jest dobra, zaskakująca, nawet bym powiedziała, i... dobra. Bardzo dobre odzwierciedlenie otaczającego nas świata i sytuacji. Widzę, że większość Twoich dzieł jest w ten sposób pisana. Musisz być dobrym obserwatorem. Dostrzegasz coś, czego, możliwe, że inni nie potrafią, a nawet gdyby... to Ty potrafisz to wykorzystać i to jest Twoją największą zaletą. Jak zawsze - nie oceniam :)
Nie musisz za każdym razem pisać, że nie oceniasz, będę wiedzieć :) Nie przepraszaj za powtórzenia, no coś Ty! Cieszę się, że Ci się podobało. Cóż, no tak, myślę, że sporo rzeczy dostrzegam, fascynuje mnie ludzka natura. Miło mi, że udało się zaskoczyć i dziękuję za takie urocze słowa :) Przepraszam, że znów robią mi się zaległości z Twoimi tekstami, ale niestety troszkę mam teraz na głowie. Kiedy jednak się rozluźni, spodziewaj się u mnie :)
Rasia, to tak z przyzwyczajenia, wybacz, jeśli Cię to irytowało ;-; I nie przepraszaj, naprawdę, nie masz za co :)
Czas dopada każdego; a wiersze nie uciekną :)
Komentarze (23)
Żartuję oczywiście, wiem, że mam ze dwie Zapałki do nadrobienia, jak nie więcej i w najbliższym czasie to zrobię.
Co do powyższego tekstu - cóż znów sprawdza się zasada, że im gorszy, tym lepszy. Świetnie opisałaś rzeczywistość Czarnogórską, zwracając uwagę na tylko sobie zauważalne szczegóły... No i ten... 5 :D
A teraz do rzeczy. Oczywiście w Zapałkach jestem zakochana, ale przyznam, że od dłuższego czasu brakowało mi też innych Twoich tekstów i tak się zastanawiałam, kiedy wstawisz coś krótszego. No i mam! Choć czytam z opóźnieniem. Naprawdę bardzo mi się podobało, z resztą jak zwykle. Obrałaś dobrą perspektywę do ukazania tego świata. No i w ogóle... Rzeczywistość... Temat... Miejsce... Takie niecodziennie i to jest super.
No i tak, doceń moje "ruszenie tyłka" , jak to niektórzy mówią (a raczej tyłeczka jeżeli już) i łap 5!
Czas dopada każdego; a wiersze nie uciekną :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania