miłość jest
nasza jest droga
obok szpaleru żółtych trzcin
liście są z piasku zmienionego w szkło
dźwięczne korale piór uderzają o siebie
jest niepokój w tym brzmieniu - brzemieniu
jakby dołem pośród łodyg przebiegał jeż
i jakby właśnie jego bieg
wzmagał kryształowy szelest
szybki jeż
z nosem przy wilgotnej ziemi
zdecydowany dzik
bez strachu
zagłębiony w poszukiwaniach
jeż jak mysz drobny i pilny
jak wzorowy uczeń
jego uparty bieg
szelest trzcin
atomy i kwarki
barwy i zapachy
dzwonki
nad moją głową tańczą słonie
a ty wkładasz dłonie w ich ciała
mieszasz rozmnażasz w stada
kiedy rozpadamy się i stapiamy
w przejrzysty jasny kamień
dźwięczą piaskowe liście
w trzcinach ze szkła
i mówisz miłość jest
kochana moja
nie najdroższa bo jedyna droga
kiedy przy ziemi pośród łodyg sunie jeż
i dźwięczą piaskowe liście
a ja mówię kochany mój
kiedy dźwięczą piaskowe liście
w trzcinach ze szkła
kochany mój mówię jest wiatr
i korale kryształowych piór
Komentarze (12)
wiersz z dłużyzną miłości i buchtującym dzikiem
Nigdy nie czytałem, nie zdobyłem książki Przepaska z liści /do dziś żałuję/ bodaj najlepszej Patricka Whitea. Autora ośmiuset stronicowych książek do pociągu Takich jak Oko cyklonu, Wóz ognisty, Voss. Pracowałem wtedy za granicą i ówczesna dziewczyna zadawała mi te lektury na drogę.
... nad moją głową tańczą słonie
a ty wkładasz dłonie w ich ciała
mieszasz rozmnażasz w stada... wszystko ma swoje miejsce i jest czas na sianie i zbieranie. Jest czas na miłość.
Przemijanie i codzienna walka o byt. Tylko nie każdemu jest dana jednakowa droga i czas do życia.
...nasza jest droga
i korale kryształowych piór... klamra spinająca wersy jest dalekim pragnieniem.
Pozdrawiam serdecznie
Dzięki, pasjo. Pozdrawiam również
Taki... soczysto-ciepły-że powtórzę→widzę, co czytam:)
''liście są z piasku zmienionego w szkło
dźwięczne korale piór uderzają o siebie''→np: to szczególnie
Pozdrawiam:)↔%
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania