Miłość wezbrała.
Miłość, to tylko mój bracie,
miłość opowiem o takiej, której nie znacie.
Miłość to rzecz niezwykle przebiegła,
Miłość to życie, mycie rąk z mydłem,
bo jakże bez mydła.
Stał ten jego jegomość co z opowieści go znacie,
wymyślał... na pozór to proste, a jednak słuchacie.
Wymyślał, nie wiedział , że umysł go rani,
bo chciał mocno kochać, wy pewnie to macie.
Westchnął raz jeszcze, oddech głęboki,
zapomnieć umiał, był bystrooki.
Komentarze (7)
Kropka w tytule - out.
Pozdrox (bez oceny)
Z mydłem myć ręce?
Cienkie to, pierwociny dla beki. Zawiodłeś, ale nic, może jeszcze bardziej zmobilizujesz, wrzucając kolejny tekst na portal. Czego życzę.
2-
Pozdrawiam:)
Nie, oczywiście, że mydło może być użyte w metaforze, ale, błąd zaistniał. Ręce (czy ciało) myje się (czym?) mydłem a nie z mydłem:)
Powodzenia, młody Szekspirze:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania