Miłośnicy Róż ~ Prolog (Roz.1)

Moim kochanym przyjaciółkom (Oliwii Domerackiej, Kindze, Natalii, Klaudii oraz Oli). Dziękuję za Waszą obecność <3

 

* * *

 

"Samotność jest przedsionkiem śmierci..." ~ Olivia

 

Ach. Te lata były najlepszym, co kiedykolwiek mogłem otrzymać. Kochałem przechodzić obok tej pachnącej wiśni, trzymając ją za rękę. Jeszcze wtedy była ciepła. Może dlatego, że było lato? Nie wiem. Jednak wówczas nie zdawałem sobie sprawy jak podły jestem. Idąc tą wąską uliczką zawsze myślałem o tym, kiedy znów spotkam się z "kolegami" w klubie na rogu. Oczywiście Sue o niczym nie wiedziała. Jej przyjaciółki też. Wszystko wskazywało na to, że jestem bezpieczny. I mimo swojej wolności, czułem się jak niewolnik własnego sumienia. Z czasem przestałem zwracać uwagę na otaczające mnie zmiany. Jednakże twarz mojej ukochanej z dnia na dzień stawała się bardziej blada. "A może to ja ją wyniszczam?" - myślałem zaniepokojony. Po części miałem rację...

- Hej, Austin! Chcesz notatki? - zawołała za mną Olivia.

- Nie, dzięki. - odparłem speszony. Nękała mnie tak już od tygodnia.

- Co jest? Opuszczasz się w nauce, a ostatnio nawet nie raczyłeś przyjść na historię.

- Przepraszam... Jak tam Sue? - zmieniłem temat.

- Pytała się o ciebie. Czy mi się wydaje, czy jej unikasz?

- Nie. Skądże. To forma odpoczynku od nauki. Nie od niej.

- To dobrze. A tak w ogóle ciekaw jestem co ty robisz na tych wagarach i czy to prawda, że... - urwała.

- Że?

- Chodzisz do tego klubu na rogu. Jak on się tam zwie... "Lasserotti"? Mam rację?

Poczułem jak pot spływa mi po czole.

- Ha, ha. Dobry żart. Ja? Tam? Nigdy. - zaprzeczyłem. Wiedziałem, że kłamstwa są złe, ale nie miałem wyboru.

- Przestań. Widziałam cię.

- Musiałaś mnie z kimś pomylić...

Niespodziewanie dzwonek na lekcję zadzwonił. Wszyscy uczniowie wbiegli do budynku liceum.

- No dobra, lecę. Nara. - zarzuciłem odchodząc w przeciwną stronę. Nie widziałem twarzy koleżanki, ale pewnie była zła.

Tego dnia nie zawitałem już w moim "kąciku". Gdyby Olivia znów mnie spotkała, tym razem nie wybrnąłbym z opresji...

Średnia ocena: 4.8  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Anonim 27.05.2015
    Przyjemniaczek, siedzi w klubach z dziewczynkami i chodzi do liceum? U mnie w mieście wpuszczają od 21 lat dopiero :)
  • Lonely ;c 27.05.2015
    He, he. No widzisz, taki z niego dupek, że już szaleje xd
  • NataliaO 27.05.2015
    Fajnie się zaczyna; 5:)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania