Mirabelle
Był listopada, Mirabelle szła liścianą ścieżką, humor miała listopadowy. Szła donikąd, to zaraz za gdziekolwiek.
Przypadkiem jednak (jeśli wierzyć w przypadki), przez nieuwagę skręciła w nieznaną sobie ścieżkę i doszła gdzieś. Gdzie? Nazwała to miejsce "dobrym miejscem"
Po prostu, takie było to miejsce.
Było tam cicho, jakby cieplej i czuć było w powietrzu nadzieję. Tak, to było dobre miejsce.
Była również ławka zwrócona prawie w stronę słońca, prawie sucha ławka.
Usiadła sobie Mirabelle z nadzieją, dobrze mieć nadzieję. I wiarę dobrze mieć, tak mówią. Mirabelle miała wiarę i nadzieję miała. Usiadła czekając na miłość.
To było dobre miejsce...
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania