Mój lęk

jakiś

spojrzenia chłód

wyczuwam

dziwną bliskość

nieuchwytny

w ustach

sucho

 

obcy

wzrok wodzi

po mnie

omiata całe ciało

przyspieszam kroku

zaczynam biec

byleby uciec

Boże

 

( - kolejna ślepa uliczka

wielkiego miasta

rozbrzmiała zdławionym krzykiem

z zaciśniętymi kratami - )

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • kigja 11.11.2020
    chłód spojrzenia
    nieuchwytna bliskość

    w ustach sucho

    obcy wzrok
    omiata całe ciało --------> omiatać-zamiatać, lepiej użyć innego słowa typu obejmuje, okrywa, dręczy, przeszywa

    przyspieszam kroku
    zaczynam biec
    byleby uciec

    Boże

    kolejna ślepa uliczka
    rozbrzmiała zdławionym krzykiem

    W takim skrócie czytam powyższy wiersz.
    Nie zostawiam oceny. Ale zachęcamdo pracy.
    Pozdrawiam
  • kigja 11.11.2020
    zachęcam do***
  • Ośmiorniczka 11.11.2020
    Kapitalne! Aż mnie ciarki przeszły...
  • Onyx 11.11.2020
    Ucieczka przed samymi sobą. Choć próbujemy, to nie uciekniemy.
    A wiersz naprawdę dobry, wzbudził we mnie niepokój.
  • Pan Buczybór 11.11.2020
    biec/uciec blisko siebie niezbyt dobrze wygląda. Poza tym całkiem niezłe

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania