Mój zaczarowany ogród

W ogrodzie magicznym

Moim nie ma cudów

I jagodzianego

Krasnoludków ludu.

Jest za to mój dziadek,

Co się odrobinę

Niedołężny zrobił

Gdy zyskał łysinę.

I jest smak truskawki,

Nagrzanej od słońca,

Co srawia, że lato

Nigdy nie ma końca.

Są haszcze już trochę

Długo niestrzyżone

I słodkie poziomki

W pyle obtoczone.

Jest moje dzieciństwo

Co stale powraca,

A w którym na nowo

Zawsze się zatracam.

To w słońcu, to przed nim

Szukając wytchnienia

Lub jestem na zewnątrz,

Albo szukam cienia.

Chcę móc cię zaprosić

Do tego ogrodu,

Do promieni słońca

Dziecięcego chłodu.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania