/ Autor: Vasto Lorde Czytano 1651 razy Data dodania: 11.07.2015
Średnia ocena: 4.2 Głosów: 6
Zaloguj się, aby ocenić25
Komentarze (16)
Anonim11.07.2015
Kurde powiem Ci Vasto, że zarąbiście mnie zainteresowało, ale końcówką poczułem się zawiedziony :/ Szkoda, że nic się nie wyjaśniło na końcu, tak ot creepypasta. :) Czwórencja.
Tzn. Powiem Ci że zmyśliłem tylko końcówkę z radiowozem. Poważnie tak miałem z nocy 10 na 11 :x Gość latał i dar się, że śmierć go ciągnie na skazanie :o
Anonim11.07.2015
Lorde nie wiem gdzie mieszkasz, ale szykuj mi nocleg :D
Anonim11.07.2015
Nie mniej ~ niemniej
Nie powinieneś tyle palić! Zniszczysz sobie płuca! XD
Opowiadanie mnie wciągnęło, lubię takie klimaty, ale czegoś mi tym razem zabrakło :( Wybacz! T.T
Serio wydarzyło się naprawdę czy ciśniesz bekę? :O
Stary, jak on biegał jak poparzony. Najlepsze jest to że nie wiem ile on tego łańcucha miał, ale biegł, biegł i jeb na gałąź łańcuch i biegnie dalej.. :D
Anonim11.07.2015
Bezeceństwa w Starachowicach! Milicja! To jakiś heretyk, gdzie był wtedy proboszcz ja się pytam!? :D
Spał sobie grzecznie. Ale ponoć to jakiś wariat, ktoś mi mówił, że będąc na rybach, widział tego samego gościa jak latał z siekierą i lalką w ręce po tym samym lesie :D
Anonim11.07.2015
Vasto a może w twoim mieście rośnie w siłę jakiś kult pierwotnego zła? ^^ Czciciele Beliara, kapłani Behemota, ZUS... weź tam się zainteresuj bo roboty szukam :D
"Zdarzało mi się bowiem, widzieć dziwnych ludzi na spacerach" - bez przecinka
"w sam głąb lasu" - to wyrażenie troszkę mi się nie podoba. Albo w głąb, albo w sam środek lasu ;)
"Wyobraźnia zaczęła szaleć, a serce biło jak szalone." - szaleć x2
"Ty idioto nie idź tam" - przecinek po "idioto"
"Stanąłem, jak wryty" - bez przecinka, porównanie proste
"aż dzik spłoszył się widząc" - przecinek po "się"
"co zrobiłem było głupie" - po "zrobiłem"
"Nie mniej jednak postanowiłem" - niemniej*
"nie wiedział kim jesteśmy." - przecinek po "wiedział"
"Nie wiele myśląc" - niewiele*
"Nie wiedząc, o co chodzi spytałem" - przecinek po "chodzi"
Pisałeś same mroki, aż w końcu ściągnąłeś je na siebie w rzeczywistości! Trochę przerażające. Czytając ten tekst skojarzyło mi się jedno... cóż, teraz zabawne wspomnienie, ale kiedyś przerażające, kiedy na obozie w całym ośrodku, wysiadł prąd, było już dość późno, a w okna pokoju zaglądał nam jakiś facet, kilka łaziło po podwórku. Humoru nie poprawiało też to, że obok ośrodka były ruiny domów, gdzie leżały np. jakieś zabawki albo dziecięce ubrania. Siedziałyśmy z koleżankami na jednym łóżku, kuliłyśmy się i gadałyśmy szeptem... podczas kiedy nasza znajoma słodko sobie spała i chrapała :D Czasem nieświadomość jest największym darem. Co do Twojej opowieści - przerażające są tego typu historie, bo kiedy człowiek o nich czyta, ma poczucie, że wie, co się stanie. W chwili zdarzenia nigdy się takiego poczucia nie ma, jest jedna wielka niewiadoma i pełno opcji, najczęściej tych z najgorszym zakończeniem. Wnioskuję, że błędy są wynikiem rozedrgania, więc zostawiam 5 :)
Ps. Vasto, mam nadzieję, że już nie kopcisz, bo dostałbyś ode mnie w łeb ;)
Komentarze (16)
Nie powinieneś tyle palić! Zniszczysz sobie płuca! XD
Opowiadanie mnie wciągnęło, lubię takie klimaty, ale czegoś mi tym razem zabrakło :( Wybacz! T.T
Serio wydarzyło się naprawdę czy ciśniesz bekę? :O
"w sam głąb lasu" - to wyrażenie troszkę mi się nie podoba. Albo w głąb, albo w sam środek lasu ;)
"Wyobraźnia zaczęła szaleć, a serce biło jak szalone." - szaleć x2
"Ty idioto nie idź tam" - przecinek po "idioto"
"Stanąłem, jak wryty" - bez przecinka, porównanie proste
"aż dzik spłoszył się widząc" - przecinek po "się"
"co zrobiłem było głupie" - po "zrobiłem"
"Nie mniej jednak postanowiłem" - niemniej*
"nie wiedział kim jesteśmy." - przecinek po "wiedział"
"Nie wiele myśląc" - niewiele*
"Nie wiedząc, o co chodzi spytałem" - przecinek po "chodzi"
Pisałeś same mroki, aż w końcu ściągnąłeś je na siebie w rzeczywistości! Trochę przerażające. Czytając ten tekst skojarzyło mi się jedno... cóż, teraz zabawne wspomnienie, ale kiedyś przerażające, kiedy na obozie w całym ośrodku, wysiadł prąd, było już dość późno, a w okna pokoju zaglądał nam jakiś facet, kilka łaziło po podwórku. Humoru nie poprawiało też to, że obok ośrodka były ruiny domów, gdzie leżały np. jakieś zabawki albo dziecięce ubrania. Siedziałyśmy z koleżankami na jednym łóżku, kuliłyśmy się i gadałyśmy szeptem... podczas kiedy nasza znajoma słodko sobie spała i chrapała :D Czasem nieświadomość jest największym darem. Co do Twojej opowieści - przerażające są tego typu historie, bo kiedy człowiek o nich czyta, ma poczucie, że wie, co się stanie. W chwili zdarzenia nigdy się takiego poczucia nie ma, jest jedna wielka niewiadoma i pełno opcji, najczęściej tych z najgorszym zakończeniem. Wnioskuję, że błędy są wynikiem rozedrgania, więc zostawiam 5 :)
Ps. Vasto, mam nadzieję, że już nie kopcisz, bo dostałbyś ode mnie w łeb ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania