Moment
przecina powietrze
alabastrowy
tak że nie umiem już
tworzyć słów
dźwięki zmieszane
układa tony
zdradzieckie małe niewinne fałsze
tak cichuteńko
coraz to niżej
czemu nie dałeś mi więcej
lampy
ciemno tu jakoś
i kroki jakieś
chyba mnie śledzą
w nieznane
zgubiłam cię w śnieżnej
płatku koronie
znalazłam myśl słoną
na bladym policzku
niczym zwierciadło burzyło szyki
tak nieuchwytne mrugnięciem powieki
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania