moment przełomowy
Delikatny wiatr we włosach,
słońce ocieplające moją twarz,
piasek pod opuszkami mych delikatnych dłoni,
serce otwarte na usta nie należące do Ciebie,
uciszający głos mojej przyjaciółki.
Zamykam za Tobą drzwi,
nie czuje smutku, nie ma łez.
Zostawiam Tobie mój uśmiech,
pusty wzrok,
lecz nie wymawiam ani słowa.
Zarzucam płaszcz i wychodzę,
idę przed siebie,
łapie za klamkę i zamykam twój cień, który męczył mnie jak ból głowy nie pozwalający mi spać.
Komentarze (6)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania