Mówią

Nadejdzie z czasem, podobno,

Przyjdzie zdwojona.

Zapuka do drzwi już jutro,

Nie zapytam, kto tam.

 

Mówią, że zjawi się już niedługo,

Mówią, choć nic nie czują.

I mimo że prawie nigdy nie jest za późno,

Dziś czuję, że wyglądam na próżno.

 

Nie czekam już, nie czekam wcale.

Robię pierwszy ruch,

Nim porwą mnie fale rozkrzyczanych gardeł.

Nim poniosą jeszcze dalej, złamią kolejną tamę.

 

Jednak wciąż mówią,

Mówią, że czują, że współczują.

Ich żal mnie nie wzrusza,

Moja dusza jak gardła ich jest przetarta.

 

Słuchajcie wszyscy, nie krzyczcie zawzięcie.

Tak, zapuka do drzwi już jutro,

A ja nie zapytam, kto tam.

Nie czekam przecież, nazajutrz będę na następnym zakręcie.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Rasia 17.03.2016
    Błędów żadnych nie dostrzegłam, gratuluję :) To z pewnością jeden z lepszych wierszy, jakie napisałaś. Przypadł mi do gustu, a zwłaszcza jego przedostatnia strofa. Dobra robota, zostawiam 5 :)
  • Cherryl 17.03.2016
    O rany, to dla mnie wielki zaszczyt, dziękuję Ci.
  • Rasia 17.03.2016
    Ależ nie ma za co, to Twoja zasługa :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania