może
ślepnę z każdym stawianym krokiem
chwytam przestrzeni niepewnej
łapię kolejne wady
potykam o przewinienia
wierzyłam że chęciami wszystko załatwię
nie upadając już nigdy
rozchlapując gołą stopą
brudną życia kałużę
wstaję ciągle na przekór
drżąc pod brzemieniem błędów
może znowu zawiodę
lub co innego mnie spotka
Komentarze (5)
Pozdrawiam :).
Lecz czasami gdy upadnie... i wstanie,to późnej łatwiej mu ''iść znowu'' →Pozdrawiam:)→5
Może jest głębokie, jak morze i jak ono zanieczyszczone...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania