Mumia

W gimnazjum wybrałem się na wycieczkę szkolną.

Miałem klasę niestety bardzo nieudolną.

Trzy doby spędzone w hoteliku nad morzem

Były niekończącym się opierdolem.

Wychowawcy do późnej nocy pilnowali,

Abyśmy alkoholu nie degustowali.

Jeden nasz kumpel był sam zakwaterowany.

Pobyt ze swoją dziewczyną miał zakazany.

Szkoła nie chciała bowiem płacić alimentów.

Prawdę mówiąc, to rola prawnych opiekunów.

 

Każdy pokój spędzał wieczór przed telewizją.

Nikt nie chciał się zetknąć z nauczycielką-pizdą.

Przyznaję, że byliśmy wtedy bardzo durni.

Po nocnym seansie filmu na temat mumii,

Nastraszyć kolegę się zdecydowaliśmy.

Najwyższego z nas srajtaśmą owinęliśmy.

Chłop założył też na głowę worek foliowy.

Każdy z nas, by wyjść na korytarz, był gotowy.

Czym prędzej wszystkie żarówki wykręciliśmy.

Z mumią na czele korytarzem ruszyliśmy.

Pod pokoju kumpla drzwiami się znaleźliśmy.

Bacząc, by nie zaskrzypiały, je otwarliśmy.

Kumpel siedział z dziewczyną między kolanami.

Dziwka intensywnie pracowała ustami.

Słyszałem, że była z pochodzenia krzyżówką

Pijaczyny z Ukrainy z jakąś Żydówką.

Szlaufiara czym prędzej od kumpla odskoczyła,

A z kolei jego twarz się zarumieniła.

Nagle przebrana mumia dusić się zaczęła –

Plastikowy worek ze srajtaśmą wciągnęła.

Próbowaliśmy wyciągnąć go z jego gardła.

Przeszkadzała nam przy tym wszechobecność sadła.

Dziewczyna jak najszybciej do nas doskoczyła

Oraz wciągnięty worek wysysać zaczęła.

Ostatecznie pomogło dwóch nauczycieli,

Którzy to nasze krzyki z dołu usłyszeli.

Powiedzieli nam, że za ten wybryk konsekwencje,

Zamierzają wziąć wyłącznie we własne ręce.

Zapowiedział nam także surowy wuefista,

Że za to zdarzenie czeka nas rekonkwista.

 

Rano cała grupa na plażę się udała.

Tam właśnie nasza kara wykonać się miała.

W tym celu kazano na brzuchach się położyć

I wszystkim kolejno kąpielówki zdejmować.

Geograf wziął do ręki szkło powiększające,

Aby skupiać na tyłkach promienie słoneczne.

Cały ten proceder był bolesny koszmarnie.

Gdybym miał taką możliwość, wybrałbym lanie.

„Widzę, że ktoś w twoim domu ma ciężką rękę…” –

Rzekł geograf, gdy zobaczył niejedną pręgę.

 

Tak więc z wycieczki z pamiątkami wróciliśmy.

Wypalone kutasy na tyłkach mieliśmy.

Jaki tej opowieści zatem morał będzie?

Z plastikowym workiem trzeba uważać wszędzie.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • Klaudunia 31.12.2019
    Taki Książę Wierszy : )
    Fantastyczny wiersz, bardzo mi się podoba. Ten pomysł z karą dla chłopaków był genialny
  • Zewediach 31.12.2019
    Nie wiadomo, czy tylko dla chłopaków ;) chociaż dziewczyny raczej nie noszą kąpielówek xd
  • Klaudunia 31.12.2019
    Zewediach Spryciarz : )
  • Klaudunia 31.12.2019
    Jesteś świetny, jeśli chodzi o pisanie wierszy, lepszych tut
  • Klaudunia 31.12.2019
    Tautaj nie czytałam, wybacz, urwało mi się :)
  • Puchacz 31.12.2019
    Jesteś niezwykle stabilny w swoim katastrofalnym pisaniu.
    To jedyny komplement do tego tworu.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania