Myśl

Myśl bezwstydna niesie się po moim oddechu

Nocna pora i nic poza tym

Niby gwiazdy świecą, ale nicość nam nie sprzyja

Bo, po co zgasnąć dla kogoś, kogo nie ma?

Innymi słowy- brak mnie

Brak Ciebie

Jest pusta przestrzeń wypełniona pierzem

Pieprzem perfum piżmem

A po taniości teraźniejszość jest sprzedawana

Każde wspomnienie na wagę złota

Trzy punkty dodatkowe otrzymuje szuja

Za ładną twarz, dumy brak

I różowy stanik

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • puszczyk 01.07.2018
    Jednak bym zwrotkował.
    Chociaż na dwie.
    I pozbył się paru zaimków i dużych liter na począku wersów.
    Ale fajne to jest.
  • nelxia 02.07.2018
    Jednak zostanę przy tej wersji
    Ale za komplement dziękuję
  • Ritha 02.07.2018
    Znów się nacięłam, że proza. Kategoria od wierszy jest, się Wiersze nazywa :P
    Spoko twór, przy pierwszych wersach myślę - o Boże, pierdyliardny wierszyk o miłości na tym portalu, ale potem... no obroniłaś się :)
    Pozdrawiam
  • nelxia 02.07.2018
    Dziękuję i również pozdrawiam :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania