Na granicy - Piosenka
Na granicy szaleństwa i obłędu
Pozbawiona wiary i nadziei,
Że kiedyś skończy, się zły sen
Mgła opadnie i odsłoni
Resztkę prawdziwej mnie
Stoję więc i próbuję
Posklejać obraz nasz
Z drobnych kawałków, na jakie robił go czas,
Ale gdy wyciągam, rękę
Po kawałek z sercem twym
Ziemia się trzęsie i znów
Układanka zmienia się w pył...
Który opada, na ziemię jak deszcz
Raniąc mnie i przy okazji ciebie też
Rozdrapuje rany,
Z których płynie czerwona jak wino krew
Złap mnie za rękę kochany
I powiedz, że też chcesz
Od nowa narodzić się.
Na granicy prawdy i kłamstwa
Pozbawiona serca i duszy
Czekam aż zły sen skończy, się
Mgła opadnie i odsłoni
Tą mnie, która nie odgoniła pokusy
Stoję więc jak zaklęta
I wciąż próbuje ma ręka przeklęta
Z drobnych kawałków rozbitych przez czas
Od nowa ułożyć nas,
Ale gdy brakuje tylko
Kawałka z sercem twym
Trzęsie się ziemia i znów
Układanka zmienia się w pył...
Który opada, na ziemię jak deszcz
Raniąc mnie i przy okazji ciebie też
Rozdrapuje rany,
Z których płynie czerwona jak wino krew
Złap mnie za rękę kochany
I powiedz, że też chcesz
Od nowa narodzić się.
Na granicy nieba i piekła
Pozbawiona tego, co dał diabeł i Bóg
Widzę światło na zachodzie
Oznacza ono,
Że oddałam wszystko, co mam
Być, choć ty urodzić znów się mógł.
Komentarze (5)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania