Mogłabym mieć problem z czytaniem tego na głos (mogłoby mi nie starczyć dykcji :D), ale trąci mi to jakimś Leśmianem (tak pozytywnie), a poza tym lubię tego typu słowotwórstwo. Wiersz fantastycznie makabryczny, aż słychać mlaskanie i czuć zgniłą woń... bardzo dobry pobudzacz wyobraźni! ;)
Neurotyk, prawda, że lżej pisał (a może gdzieś w jakimś innym świecie pisze nadal) i ja bardzo lubię tę właśnie lekkość w jego wydaniu. Ty natomiast zrobiłeś mocniejszy, bardziej wyrazisty akcent - i to również ma swój urok i daje, jak dla mnie, bardzo dobry efekt. Atmosfera jest nieco podobna, tylko różnie "wypoziomowana" i wyważona. :)
alfonsyna, bardzo dobrze porównałaś te "poziomy". Aczkolwiek będę poszukiwał "przestrzeni i luzu", bo bardziej mi się podoba taki styl :) Bardzo miła rozmowa, dziękuję :)
A mi to słowotwórstwo trąci Tuwimem :D i pomimo, że przez te właśnie neoligizmy wiersz nie jest przerażający, to jednak jego wizualizacja wywołuje ciarki, niepokój i chęć ucieczki...
Bardzo leśmianowskie. Nawet rytm słów przypomina niektóre z jego wierszy (Ballada dziadowska). Bardzo lubię takie eksperymenty, zwłaszcza gdy są tak konsekwentne i równe.
Komentarze (11)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania