Na ringu
Leżałem spokojnie na macie
bezwładne ciało
czekające na ostateczne wyliczenie
nadające się tylko do tego
by je je wynieść z pola walki
Serce moje
pragnęło ciszy nicości
Ty
zażądałeś bym wstał
i walczył jak:
nuiustraszony zapaśnik
gotów na nowo
do odpierania ataków,
przyjmowania dudniących ciosów
Poddaję się pod wolę Twoją
mój wielki Trenerze
Znajdę w zakamarkach
siły do zmagań nowych
Może mnie nie pokonano
o s t a t e c z n i e
Zawierzyłeś mi więcej
niż ja sobie
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania