Dzień dobry
Tchórze nie myją starcom szczęk po jedzeniu ani nie obcinają paznokci, ani nie wycierają ich z gówna. Tchórze wtedy uciekają. Twój ojciec to tchórz, twoja matka, brat; oni tak. Ty nie... Bardzo to jest wielkie
Drugi dzisiaj tekst, który wycisnął łzy. Nic więcej nie napiszę.
Wszystkiego dobrego
Can, ten nie ma nic wspólnego z "Domem złym", mało tego, takie porównanie jest dla tego tekstu mocno krzywdzące i szkodliwie szufladkujace. Temat bitwy brzmiał "Dom strachu". Najwyraźniej rzuciłeś okiem wyrywkowo.
Wstrząsająca końcówka. Eh... No ja za bardzo wszystko emocjonalnie biorę. Rozmowa z martwym dziadkiem to niesamowite podsumowanie i ta definicja odwagi. Gratuluję Ci świetnego tekstu.
Pozdrawiam serdecznie
Tak mi się kojarzy, pomijając wstrząsające zakończenie, że tak właśnie zwyczajni ludzie przeradzają się w psychopatów, żyjących w im tylko znanym świecie, i postępujących dokładnie tak jak w takim świecie należy postępować... Nie wiem czy rozumiesz o czym piszę, ale tak trochę pokręcone myślenie mi sie włączyło.
Naprawdę świetne opowiadanie!
Czytałem kiedyś o psychopatii, zachowaniach paychopatycznych, ludzie utożsamiają psychopatów z mordercami-sadystami w filmów, ale to tylko mały wycinek prawdy. Psychopatą może być, na dobrą sprawę, prawie kaźdy.
Dzięki, że przeczytałeś całość. Jestem zobowiązany.
Pozdrawiaki ;)
Ktoś zalinkował ten tekst i przeczytałam wszystkie części. Jestem pod ogromnym wrażeniem, naprawdę mnie poruszyłeś. Te postaci są tak prawdziwie odmalowane. I ten klimat, ciężki w odbiorze, ale nie ciężki w czytaniu. Tematów jest kilka, ale mnie uderzyła przede wszystkim samotność tego chłopca, przeraźliwa i przerażająca. Opisałeś to zresztą tak sugestywnie, że zdanie "Nie mogłem uwierzyć, że zostawia mnie samego z tym wszystkim; trzynastolatka, którego wszyscy mają za ciotę" nie wydaje mi się potrzebne - ja to wszystko widzę. Naprawdę - wyrazy szacunku. I mam nadzieję, że wrócisz wkrótce.
Komentarze (13)
Tchórze nie myją starcom szczęk po jedzeniu ani nie obcinają paznokci, ani nie wycierają ich z gówna. Tchórze wtedy uciekają. Twój ojciec to tchórz, twoja matka, brat; oni tak. Ty nie... Bardzo to jest wielkie
Drugi dzisiaj tekst, który wycisnął łzy. Nic więcej nie napiszę.
Wszystkiego dobrego
Dziękuję.
Pozdrawiam ;)
Wiem, że tu dramat jest inny... Ot, najbliżej mi do owego porównania było.
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam ;)
Naprawdę świetne opowiadanie!
Dzięki, że przeczytałeś całość. Jestem zobowiązany.
Pozdrawiaki ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania