Na zawsze zapominam już o tobie/Żegnam Opowi

Powiedziałam mu prawdę że byłam w ciąży jej napisałam że nic nas nigdy nie łączyło żeby nie rozkurwiała małżeństwa bo miedzy mną a nim nic nie jest żeby sie uspokoiła i zostawiła mnie w spokoju bo nigdy nie było miłości chyba że te dziecinne lata kiedy miałąm 15 lat.

wiecie on zostawił mnie cierpiącą a ja mu ratuje dupę wiecie jak ja się czuję teraz jak pył który ktoś zdmuchnął i już nie da się go pozbierać jestem niczym ptakiem ale już bez skrzydeł a niedawno jeszcze miałam je takie wielkie że mogłam przelecieć Świat a teraz nie mam już nic został silny ból ale kiedyś wyjdzie tęcz bo po burzy wychodzi słoneczko, boli wiem, poboli i przestanie, damy radę.

Dziś już na zawsze zapominam o tobie i kończę tę farsę kiedyś zrozumiem że wszystko było po coś lekcją, nauczką na lepszę jutro chwilą szczęścia ile mnie ta chwila kosztowałą tylko ja wiem wiem tez jednak że szczescie nie ma swojej ceny trzymajcie się opowi już czas zakończyć was denerwowanie i odejść na zawsze po tych wszystkich latach z Opowi i tak was lubię gnojki trzymajcię się......

Średnia ocena: 3.4  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • MartynaM dwa lata temu
    E tam, gdzie ty chcesz iść? Gdzie ci będzie gorzej?

    Siedź na czterech literach i pisz... w sumie teraz, na spokojnie, mogłabyś popracować nad tekstami, bo potrzeba jest wielka.

    A to, że jej nie powiedziałaś, że nie chciałaś rozbijać związku, bardzo dobrze o tobie świadczy. Mało jest ludzi, którzy potrafią być ponad swój ból.
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Martynko chyba przegapiłaś moje bardzo dobre opowiadanie.
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Brak przecinków i za długie zdania czynią to mało czytelnym. Wszystkiego dobrego na nowej drodze życia. Pozdrawiam bez oceny

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania