nadaremna ofiara
w magicznej krainie nieistnienia
gdzie wspomnienia
wypisane bruzdami na twarzach
malują obłęd
uznawany przez niektórych
za poezję
zmurszały krzyż
na rozstajach dróg
kłania się ziemi głęboko
prawdziwy do bólu
ten sam co zawsze
wskazuje drogę
do gwiazd
polny głaz
podtrzymuje by nie upadł
kobieta ociera łzy chustą
czy było warto
uronić kroplę krwi
niewdzięcznikom
Komentarze (2)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania