Nadszedł grudzień

Nadszedł grudzień

A z nim gorycz

 

Ziemia okryta bielą

Skrywa tajemnicę

Dusza zamknięta na klucz

Gaśnie w milczeniu

 

Nie chce już widzieć nieba

I widokiem słońca się karmić

Twardego lodu nie przeniknie

Najjaśniejszy promień

 

Zanurzona w oceanie

Tonie coraz głębiej

Widzi jeszcze kotwicę

Malejącą z wolna

 

Nadszedł grudzień

A z nim gorycz

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (6)

  • BezimiennaOna 03.12.2016
    Ładne, proste i czytelne :) 5
  • Alexa 03.12.2016
    Dziękuję :)
  • Alexa 03.12.2016
    Za anonimowe piątki również :)
  • Rasia 05.12.2016
    A mnie na tle Twoich poprzednich tekstów średnio się podobało. Za mało tutaj było momentów, które w jakiś sposób wzbudziłyby we mnie refleksję czy złapały za serce. Nie wychwyciłam nawet tych charakterystycznych wstawek w postaci zdrobnień, które tak mi się kojarzą, no i jakoś... odebrałam ten wiersz tak bezosobowo. Może to kwestia dnia i humoru, nie wiem, ale zostawię dzisiaj bez oceny :) Teoretycznie przykry wiersz i przygnębiający, zwłaszcza że grudzień to ten czas miłości, świąt i tak dalej, więc troszkę zagrałaś tutaj na takich pierwszych skojarzeniach, całkiem fajne zagranie :)
  • Alexa 06.12.2016
    Cóż, ostatnimi czasy zwyczajnie nie potrafię wrócić do starego stylu, bo gdy siadam i zaczynam pisać, właśnie coś takiego wychodzi... Nie ma o czym mówić. Tak czy siak, dziękuję za odwiedziny :)
  • Rasia 06.12.2016
    Czasem trzeba przeczekać taki zastój, a potem już będzie z górki, zobaczysz :) Ja cały czas trzymam kciuki! :D

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania