najbardziej boli gdy nad ranem wyrastają ohydą słowa

i znów śni się mięso

a może nawet to nie sen

mięso lekko przerośnięte pamięcią i odruchem

mięso rodzicielskie

mięso nad mięsami

 

i kusi by sprawdzić czy jeszcze przewodzi

prąd czy cokolwiek — przez duże C

mięso niełakomy kąsek

mięso odleżyna

 

moja teraźniejszość i cudza przyszłość

mię-so-mię-so-mię

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 13

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (28)

  • Łukaszenkow 3 miesiące temu
    Kojarzy mi się z rozjechanym kotem xD
  • Tjeri 3 miesiące temu
    Łukaszenkow
    Obrazowo...
    Dzięki za wizytę!
  • zsrrknight 3 miesiące temu
    super
  • Tjeri 3 miesiące temu
    zsrrknight
    A dziękować bałdzo!
  • Szpilka 3 miesiące temu
    Człowiek jako mięso, mroczny ten wiersz dla mnie, bo mi się mięso śni na chorobę, natomiast w ujęciu mięsa jako człowieka też ma nieprzyjemny oddźwięk.

    Bardzo oryginalny ( • ᴗ - ) ✧
  • Tjeri 3 miesiące temu
    Szpilko
    "Mroczny, choroba, nieprzyjemny" — to idealnie określa jak chciałam by był ten tekst odebrany. Dziękuję, Szpilko! :)
  • Szalej. 3 miesiące temu
    Ha. To teraz wiem, skąd to podobanie moich - jakkolwiek by to zabrzmiało - ptaków. Ja co prawda trochę delikatniej, ale tylko utwierdzam się w przekonaniu, że jakoś dziwnie podobnie miewamy. Aż się wzdrygam na samą myśl, naprawdę.

    Hm, dziwnie mówić, że mi się podoba, więc powiem, że doceniam. Że trochę rozumiem - zdaje mi się - i, że lubię twoje wiersze. Ale to już wiesz

    Trzymajmy się, bo co pozostaje?
  • Tjeri 3 miesiące temu
    Szalej.
    Jakoś trzeba... Co zrobić. Jakaś zła fala czasem płynie.
    Dzięki za wizytę i współodczuwanie...
  • Grafomanka 3 miesiące temu
    'mięso rodzicielskie' - jakoś niefajnie to brzmi w zestawieniu z resztą tekstu. A może źle odczytuję, ale tutaj wyświetla mi się dosyć przykry obraz jakichś kłopotów w rodzinie, z rodziną... Choroba Alzheimera?
  • Tjeri 3 miesiące temu
    Grafomanko
    Generalnie miało być niefajnie i w ogóle i w szczególe, także dobrze, jeśli coś takiego wyczuwasz. Dziękuję za słowo!
  • Grafomanka 3 miesiące temu
    Tjeri, gdyby nie to 'mięso rodzicielskie' można byłoby szerzej spojrzeć... a to jednak trochę ogranicza.
  • Tjeri 3 miesiące temu
    Grafomanko
    Słowo jest przemyślane, ale wiersz i tak dzieje się na styku z czytelnikiem. W sensie, że różnie się może wyświetlać.
  • Pasja 3 miesiące temu
    Człowieczeństwo jest jak mięso, psuje się powoli. Sen o mięsie ponoć zwiastuje chorobę? Chociaż w twoim obrazie nie chodzi dosłownie o sen, lecz o codzienność. Jakby poszukiwanie amotorów na "ludzkie mięso" . Jesteśmy tym co jemy i dlatego zjadamy się wzajemnie.

    Końcówka jest znakomitą grą słów "mię-so-mię-so-mię" - mię mięso w zębach jak slowa

    Miłego dnia
  • Tjeri 3 miesiące temu
    Pasjo
    Tak, to słowo (czy obraz senny) w złym kontekście niesie niepokój, nawet obrzydzenie. I tym właśnie jesteśmy.
    Dziękuję za ciekawą interpretację!
  • WilgaZwyczajna 3 miesiące temu
    Moja umiejętność odczytywania poezji zatrzymała się w szkole, nigdy tego później nie rozwijałam. A jednak odczułam ten tekst mocą uderzeniową. Pewnie również dlatego, że jestem wegetarianką i słowo "mięso" ma dla mnie szczególny wydźwięk.
  • Tjeri 3 miesiące temu
    Wilgo (wciąż mnie uśmiecha Twój nick)
    Nie wiem, czy jest umiejętność odczytywania poezji. Zapewne można przyzwyczaić do niej oczy, jakoś przestawić zmysły (nabrać wprawy, z braku lepszego słowa). Ale to chyba głównie jednak czucie. Cieszę się, że jakoś mój tekst poczułaś. Dziękuję za komentarz!
  • piliery 3 miesiące temu
    Chyba byłaś po lekturze "Płonącej żyrafy" Grochowiaka" :

    Bo życie
    Znaczy:

    Kupować mięso Ćwiartować mięso
    Zabijać mięso Uwielbiać mięso
    Zapładniać mięso Przeklinać mięso
    Nauczać mięso i grzebać mięso

    I robić z mięsa I myśleć z mięsem
    I w imię mięsa Na przekór mięsu
    Dla jutra mięsa Dla zguby mięsa
    Szczególnie szczególnie w obronie mięsa

    A ONO SIĘ PALI :)

    Interesujące.
  • Tjeri 3 miesiące temu
    Piliery
    "Chyba byłaś po lekturze "Płonącej żyrafy""
    Nie, ale mogłabym, lubię :). W sumie mogę odpowiedzieć w konwencji...
    "Nie trwa
    Nie stygnie
    Nie przetrwa i w soli
    Opada
    I gnije
    Odpada
    I boli"
    Dziękuję za ciekawe skojarzenie!
  • Dekaos Dondi 3 miesiące temu
    Tjeri↔Jakby przebudzenie szkieletu, który nie tylko, nagle uświadomił sobie, że mięso z niego zniknęło, ale też zaczyna rozmyślania, w sensie metaforycznym. Co tak naprawdę zagubił w życiu, co z niego "zdarto"
    a co "sam ułatwił samemu sobie"↔Pozdrawiam🤠
  • Tjeri 3 miesiące temu
    Dekaos Dondi
    Twoja wyobraźnia mnie rozbraja za każdym razem :)). A pytania przez Ciebie zadane pół żartem, całkiem poważnie wybrzmiewają...
    Dziękuję za ciekawe spojrzenie :).
  • słone paluszki 3 miesiące temu
    Gdyby nie Jaźń, bylibyśmy tylko Mięsem.

    Niepokojący wiersz. Z dobrym tytułem.
    Pozdrawiam.
  • Tjeri 3 miesiące temu
    Słone Paluszki
    Oj, rację macie — mięso z jaźnią, a czasem bez. I dobrze że to niepokoi, bo powinno...
    Dziękuję Wam, Paluszki za słowo!
  • il cuore 3 miesiące temu
    Chyba odnośnie wobec instynktu... poczucia odpowiedzialności za potomstwo albo i potomność, która nie musi spełniać zakładanych wymogów tez.
    /zmiany, zmiany, zmiany/
    cul8r
  • Tjeri 3 miesiące temu
    il cuore
    Choć nie do końca nadążam za myślą, to widzę oryginalne spojrzenie na tekst. Jakbyś go oświetlił z innej strony, fajne...
    Dziękuję za wizytę!
  • Domi51 2 miesiące temu
    Kiedy czytam ten wiersz, mam przed oczami obrazy związane z mięsem, sam wiersz oryginalny, ciekawy. 5, pozdrawiam.
  • Tjeri 2 miesiące temu
    Domi51
    Dziękuję za odkopanie tekstu i komentarz :).
  • andrew24 2 miesiące temu
    Ból nie trwa wiecznie.

    Pozdrawiam serdecznie 5*
    Miłego dnia
  • Tjeri 2 miesiące temu
    Andrew24
    Zapewne... Dziękuje za wizytę :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania