.

 

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Kamelia 16.06.2015
    -Myślę, że to porównanie nie było konieczne i wcale nie podniosło jakości tekstu.-Raczej zepsuło.(Patrz, przed ostatnie zdanie.)
    -Ta nazwa... "Uzurgowie".....nie podoba mi się.- Wolę bardziej oryginalne, a opis tych kosmitów jest banalny i przywiódł mi na myśl stworka z jakiejś kiepskiej kreskówki.
    -Miejscami brakuje przecinków.
    -Niektóre zdania są za długie, przez co, po prostu nie chce się ich czytać.
    -Rozumiem, że chciałeś/aś przedstawić od razu jak najwięcej informacji, ale to raczej nie o to chodzi w opowiadaniu. Najlepiej jest dowiadywać się wszystkiego stopniowo.Początek NIE MA wyjaśniać tego wszystkiego, tylko ZACIEKAWIĆ i przekonać czytelnika, że chce to dalej czytać. Wolę dowiedzieć się jak wyglądają te żelatynki, gdy bochater ich spotka, w akcji, a nie od razu. Ja nie chcę wiedzieć tego wtedy, gdy i tak do niczego mi się nie przyda. Lubię, gdy opowiadanie zaczyna się od czegoś interesującego. Albo już od chwili, gdy zaczyna się walka, od jakiegoś ciekawego koszmaru, albo od chwili, gdy jacyś goście napadają na bank, a może od faceta, płaczącego nad martwym pająkiem.
    -Nie mogę "zbliżyć się" do głównego bochatera, bo jego zachowanie jest......???Fabuła jest...... :/
    Odp: Brakuje mi trochę uczuć, przez co mam wrażenie, że główny bochater przypomina robota. Wydaje mi się sztywny w swoich przemyśleniach.(???)Nwm...Nie powiem, żebym często czytała tego typu rzeczy, ale tego nie czytałabym dalej. Dla mnie jest nudne. Fabuła banalna, jak narazie.Opowiadanie, to nie to samo co film, dlatego takie opisy mnie denerwują.( Jak coś poplątałam, pomyliłam, to sorki.) Nie oceniam.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania