Najważniejsze to pamiętać
Dzikie ognie tańczą na kopcach kurhanów.
Niech tak robią, skoro im się podoba.
Budzą kogoś?
Na kogoś czekają?
Nie są profanacją — profanacją jest trzoda
i taki stan rzeczy wywołuje wrogość
obserwatorów, którzy prawdy nie znają.
Ognie nie palą, gdy się je dotyka,
tylko muskają, jak pyłki martwych kwiatów.
Nagrzane serce potyka się wśród płaczu,
a jest ukarane, tylko nikt nie wie za co.
Jak budzić ludzi, którzy snem ogarnięci
kogoś szukają?
Wypatrują powiekami?
Dni łykają w monotonii zamknięci,
a życie przemyka, którego nie mają.
Czuje ten powiew daleko za nami.
Agonia ma sens, gdy coś się kończy,
lecz nowy początek nie jest pisany.
Po śmierci jest pustka, więc bez obawy,
z niczym twój mózg już się nie łączy.
Wspomnienie zostaje, wspomnienie to ogień,
pamięć o chwilach ciepłego lata.
Pamiętam wszystkich życiowych kompanów.
A ognie tańczą, tancerz dla świata;
dzikie ognie wciąż tańczą na kopcach kurhanów.
19 listopada 2018
Komentarze (3)
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania