Naprowadź mnie!

Coś się zmieniło coś w dal odeszło

Ciało zostawiło na palącym ogniu

Dusza nie żyje ciało w kruchym stanie

Chowa się za stertą kłamstw

Kłamstwa budowlą skamieniałą się stały

Wyjrzeć się nie da

Strach łapie dłoń

Woła po cichu bym szła w stronę czarnego słońca

Z drugiej strony mur obietnic niespełnionych

Słońce goreje z wygranych ilości

A w kącie mały stos miłości i szczęścia

Za nim słońca brak

Dopiero gdy przyjrzeć się dobrze przyjrzymy jasne płomienie ujrzymy

Lecz ciemność wszędzie ciemność

Panie zbłądziłam

Jak wybrać drogę gdy ciągnie do złego

Jak wybrać szczęście gdy tak licho świeci

Jak kochać gdy kochanym się nie jest

Podpowiedz Ojcze

Naprowadź mą duszę zbłądzoną

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Dekaos Dondi 24.10.2017
    Mnie się podoba. Mądry tekst.
    ''Kłamstwa budowlą skamieniałą się stały''
    '' Woła po cichu bym szła w stronę czarnego słońca''
    Te najbardziej mi się spodobały.
    Ociupinkę mi się skojarzyło z moim tekstem - Spóźniony parasol
    Pozdrawiam *****
  • Zagubiona 24.10.2017
    Witam Cię, prawdę mówiąc nie byłam u Ciebie ani razu. Rzadko tu jestem, niestety. Bardzo się cieszę, że przypadł ci do gustu.
    Pozdrawiam cieplutko.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania