.

.

Średnia ocena: 4.3  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (26)

  • kalaallisut 14.09.2018
    Dobra moi drodzy, kto przeczyta i przeżyje niech zostawi ślad.
    Jest to wytwór wyrzucony z głowy, podczas "choroby".
    Tekst jest tekstem szkicowym, bo napisany jest jak jest... a dużo tego było. Trochę za to was przepraszam.
    Mam zamiar go rozbudować, pomalować, powycinać itd. jeżeli po pierwsze, zobaczę że warto i komuś co komu się spodobało oszlifuje dalej, co nie wyrzucę i tak dalej.
    Pierwszy raz zabrałam się za wątek z elementami kryminalnymi, romans, thriller psychologiczny i są elementy fantas - metafory jeżeli chodzi o zakończenie, i fikcji literackiej - bo wiadomo kary śmierci u nas nie ma.
    Dziękuję!
  • Buziak 14.09.2018
    Przeczytałam wszystkie części. Z Krzyśka jest mroczna oraz sadystyczna postać, lubi się znęcać nad słabszymi kobietami. Opowiadanie podchodzi pod thriller, jest pewne napięcie w powietrzu, klimat. Fajnie opisane myśli bohaterów, natrętne, nie dające spokoju. Myślę, że bardzo dużo jest takich dziewczyn jak Hania, wykorzystanych, porzuconych. Końcówka dowodzi, że nie powinno się grać na uczuciach innych osób. Moim zdaniem opowiadanie porusza problem naszych czasów, cyberprzestrzeni, anonimowości, która praktycznie nie istnieje.. Smutne i prawdziwe.
  • kalaallisut 14.09.2018
    Dziękuję za poczytanie wszystkich części.
    Opowiadanie oparte na faktach, bohaterowie też tylko ubrani w fikcję literacką.
    Dobre i słuszne spostrzeżenia na temat tekstu o wspomnianym wyżej problemie, który był u mnie motywem przewodnim, na który nakleiłam elementy thriller/kryminał. Jeszcze kiedyś wrócę z tym tekstem, jak przerobię na płynny ładny styl.
  • Buziak 14.09.2018
    Kalaallisut, jednak na faktach. Przeraziłaś mnie, mam nadzieję, że dziewczyny po przeczytaniu podobnych historii nie będą tak naiwne. Pozdrawiam serdecznie.
  • kalaallisut 15.09.2018
    Buziak Nikt nikogo nie udusił. Poza tym rok/dwa lata temu zmieniło się trochę prawo dla posiadaczy telefonów na kartę. Plus polityka FB i prywatności w równoległym czasie też uległy pewnym zmianom.
    Teraz nikt nie kupi startera za parę zł i numeru "na chwilę" anonimowo.
    Poznikalo wiele fikcyjnych kont na FB, wiele też niebezpiecznych, czy zwielokrotnionych do różnych celów przez jedną osobę. Tu druga strona medalu nikt nie jest anonimowy na FB, powiązany z numerem telefonu, ukróciło to duże ramię ceberprzestępczości ale co za tym idzie znikła anonimowość. To taki zbiornik informacji o wszystkich i wszystkim, twoich zainteresowań, pracy, znajomości i wiele innych, to wszystko jest gdzieś zbierane o nas, a nasze ruchy w sieci mogą obserwować nie tylko Ci stróże prawa. Cenna jest sama informacja o kimś, sama prywatność. Bohater Krzysiek "nic nie robił" tylko Hani raz zablokował e-mail i FB, nie kradł pieniędzy z banku itd, zbierał informacje, był cichym podglądaczem jej życia. Tak mi się skojarzyło, że jakiś czas temu grupy hacerskie dokonały włamań do banku, banków sieci? Nikt niczego nie wykradł. Ale informacje zostały pobrane o posiadaczach kont i sprzedane na pewno dalej.
  • Aisak 15.09.2018
    Więc....
    Pomyślałam sobie, że mogłabyś zrobić z tego one shota i wrzucić na Pogrom.
    Albo w tej formie, jaka jest wysłać do Skoiastel na bloga - na Forum jest utworzony przez nią wątek z zaproszeniem na bloga, żeby profesjonalnie oceniła twój tekst.
  • Aisak 15.09.2018
    Zaskakujący finał.
    Chyba najlepsza część.
    Nie chcę spojlerować, ale nie domyśliłabym się takiego zakończenia.
    Tylko zastanawia mnie tytuł, bo przyznam, że jest dla mnie dużą zagadką.
    Myślę i myślę, i nie widzę boskości w żadnej z tych osób.
    W każdym razie in plus.

    (tylko, czy Hanka dostałaby ołówek z temperówką bez nadzoru policyjnego? wątpię)

    :)
  • kalaallisut 15.09.2018
    Aisak Z łaski swojej przeczytaj jeszcze raz ostatnią część i napisz czy widzisz różnicę i nawiązanie do boskości. Jak nie to wkleje cytat z Biblii ;)
  • kalaallisut 15.09.2018
    W takiej formie to mnie obcy by pożarli na wstępie. Ostatnią część teraz przeredagowałam. Dziękuję za sugestie wrócę do nich jak skończę czesać tekst, dużo kołtunów, trochę to zajmie.
  • kalaallisut 15.09.2018
    kalaallisut czytam jeszcze raz i jeszcze coś muszę zrobić ze zdaniami "się".
  • Aisak 15.09.2018
    kalaallisut,
    zapewniam, że ponowne przeczytanie nic nie da.
    Nie kapuję i już.
    :/
  • kalaallisut 15.09.2018
    Aisak oki no to, żeby nie psuć innym narazie cisza. Brawo ty jesteś ciekawa jak ja, wówczas brnę mimo jakości tekstu ;)
  • kalaallisut 20.09.2018
    Kasia a czemu zajmuje się pogrom?i kim jest Skoiastel?
    Hmm jakoś widzę w tym tekście potencjał na coś więcej i nie chce, by od razu przepadł w folderach. Zaraz zresztą sprawdzę pogrom co to bo brzmi... ;)
  • Przeczytalam wszystko na jeden raz, i tak; bohaterowie sa swietnie rozrysowani, a laczace ich relacje wciagajace.
    Krzysztofa nienawidzi sie od pierwszej chwili, bohaterce sie wspolczuje, gdy ten narusza jej prywatnosc i zaburza jej poczucie bezpieczenstwa.
    Calosc napisana jest kiepskim stylem, zdarzaja sie podstawowe bledy typu; lubiał, jest problem z odpowiednim szykiem zdan, czasem dialogi bohaterow sa mocno niedoszlifowane.
    Jednak sama fabuła i skonstruowanie bohaterow sprawilo, ze chcialo sie doczytac ten tekst do konca.
    Gdyby go ogarnac pod wzgledem zaniedbanej, kulejacej formy - moglby byc dobry.
    Tak broni sie tylko trescia.
    Bez oceny, przeczytane z zainteresowaniem.
    Pozdrawiam.
  • kalaallisut 15.09.2018
    Miło, że zajrzałaś. Dziękuję za opinie i zwrócenie uwagi co jest nie tak, z czego sobie doskonale zdaje sprawę. Teraz będę szlifować.
    Pozdrawiam serdecznie
  • betti 15.09.2018
    W mojej ocenie, to Krzysiek był bogiem, wszak odrodził się na nowo i stał się panem życia i śmierci.

    Masz trochę literówek, trochę błędów typu odrazu - od razu, warto byłoby poprawić, bo tekst dobry. Ciekawie poprowadziłaś wątek, nadałaś rysy bohaterom, które odciskają piętno na wyobraźni.
    Widać jednak pośpiech przy pisaniu, więc teraz na spokojnie można nanieść korekty.

    Pozdrawiam.
  • kalaallisut 15.09.2018
    Dziękuję Betti, że przeczytałaś. Teraz na spokojnie będę tworzyć, chyba powieść ;)
  • Kapelusznik 15.09.2018
    Ok... czas na werdykt końcowy.
    4 za całą serię - 3 za finish
    Przykro mi ale twoje ostatnia część do mnie nie przemawia. Dużo dziur fabularnych - w jaki sposób Hania została wyrzucona z pracy, a Krzysztof przyszedł po jej odejściu, sam pracy nie tracąc? Co się stało z ciałem zabitej przez Krzycha dziewczyny? Niby nic, ale lubię szczegóły, a tu dziura. Co z policją? Czemu uznali dowody w komputerze HAKERA I MASOWEGO OSZUSTA I UWODZICIELA za poprawne? Kto dawał zeznania przeciw Hani? Co, Krzysztof zapłacił komuś zanim postanowił "polatać"? Czemu samobójstwo? Wykreowałaś/eś (sorry nie mogę zgadnąć - pisanie z perspektywy chłopaka i dziewczyny masz bardzo dobrze rozwinięte - zgaduje że należysz do płci pięknej, ale nie będę hakował twojego FB czy e-maila by to sprawdzić XD) go na inteligentnego oszusta. Samobójstwo nie pasuje mi do jego charakteru. Wydaje mi się że wybrałby on lepszą drogę "ucieczki" przed wymiarem sprawiedliwości.
    Nawiązanie do kolei i Boga obok siebie, chyba rozumiem. - W XIX wieku wskazywanie życia jako "kolei życia" gdzie niebo ma być "stacją końcową" było bardzo popularne - daj znać czy dobrze odczytałem tą myśl.
    Co do całości.
    Styl nie jest najlepszy. Opisy otoczenia prawie nie istnieją, ale psychologi są bardzo rozbudowane - co doceniam. Dialogi są szybkie, dokładne i zwykle bez wskazania (jakby to powiedzieć...) "barwy głosu" sposobu mówienia- postawy, wyrazu twarzy, czy towarzyszących im gestów.
    Za klimat sam w sobie dałbym 5, gdyby nie (moim zdaniem) dość słaba końcówka.
    Mam nadzieję że twoje następne prace również mnie wciągną, jednak tym razem, bardziej pozytywnie zaskoczą.
    4 za serię 3 za końcówkę. - Przykro mi, ale Brutalna szczerość lepsza od najlżejszego kłamstwa.
    Chylę czoła i życzę sukcesów
    Kapelusznik
  • kalaallisut 15.09.2018
    Bardzo dziękuję za rozbudowany komentarz.
    On nie popełnił samobojstwa, to tylko wizja element fantasy. Został poddany egzekucji.
    Jest pewne takie zdanie Jezusa skierowane do dobrego łotra: „Zaprawdę, powiadam ci, jeszcze dziś będziesz ze Mną w raju” (por. Łk 23, 43). Takie słowa wyraźnie wskazują, że łotr tego samego dnia, co Jezus, otrzyma łaskę zbawienia i będzie mógł się cieszyć przebywaniem w miejscu, do którego idzie Jezus.
    Teraz zinterpretuj jak chcesz parafrazę tych słów w moim opowiadaniu.
    Krzysiek poczuł się Bogiem, wymierzył swoją sprawiedliwość, dusząc koleżankę Hani.
    To drugie nawiązanie do tytułu.
    Osobiście zakończenie mi się bardzo podoba, tylko też trzeba zrozumieć jego wielowymiarowość nie tylko dosłowną.
    Tylko Hania popełniła rzeczywiste samobójstwo.
    Są niedomówienia i urwane wątki, bo kurcze z tego jakaś powieść, by była.
    Koleżanka Hani, która spotykała się z Krzyśkiem, miała potwierdzić jego zeznania, została już pominięta przeze mnie. Uwierzyli Krzyśkowi, bo się przygotował, wiedział, że Hania zgłosi go na policję. Miał wianuszek kobiet, które zeznały, że to Hania ich nękała, wypytując o niego, oszalała, nie mogąc się pogodzić z myślą, że ją zostawił.
    Jak dodam opisy to będzie pokaźnych rozmiarów.
    Pozdrawiam i dziękuję - jestem kobietą.
  • kalaallisut 15.09.2018
    kalaallisut Krzysztof nie stracił pracy, pracował zdalnie na komputerze dalej wykonując swoje obowiązki, wszystko za zgodą dyrektora, pod pretekstem problemów prywatnych i wyjątkowej sytuacji, był nimi wszystko dostępny pod telefonem cały czas.
  • Kapelusznik 16.09.2018
    kalaallisut
    Ok. Ma to teraz trochę więcej sensu. Miałem świadomość że scena z "będziesz ze mną w raju" nawiązywała do Biblii jednakże byłem pewny że on dosłownie poleciał wraz z aniołem do nieba.
    Co do zeznań przeciw Hani - pisałaś że próbowała ona OSTRZEC swoje koleżanki przed Krzysztofem. Więc nadal widzę wielką dziurę.
    To że Krzysztof poczuł się Bogiem nie jest zbytnio wskazane. W tym miejscu brakuje trochę opisu.
    Co sprowadza mnie do kolejnego punktu o którym zapomniałem:
    Twoje prace mają MAŁO DRAMATYZMU.
    Wiem - jest prześladowanie, znęcanie psychiczne i wiele innych - ALE BRAK OPISÓW.
    Sama scena uduszenia może być szeroko rozbudowana - w mojej opinii - im bardziej wyraziste opisy tym lepiej. Sam staram się ich dawać jak najwięcej w moich pracach. Używam zwrotów poetyckich, brutalnych porównań oraz samej bezwzględnej postawy danej postaci. Mimo że historia jest dobra - moim zdaniem jest PŁYTKA - POD PEWNYMI WZGLĘDAMI. Tam gdzie nie ma opisów ciała, uzupełniasz opisami psychiki - za co dostałaś 4 (Dzięki za wskazanie do której płci należysz XD)
    Nie zmienia to jednak faktu że czytelnik widzi jedynie POŁOWĘ całej sceny.
    Osobiście zwykle próbuję na początku opowiadania przedstawić scenerię, by następnie, mający o niej świadomość czytelnik, mógł zagłębić się w uczucia bohaterów, nadal mając szansę zobrazować sobie scenę przed oczami.
    Możliwe że kolejna (Ostatnia OSTATNIA) część z wyjaśnieniami mogłaby dobrze wpłynąć na ogólny obraz pracy.
    Chylę się nisko i pozdrawiam
    Kapelusznik
  • kalaallisut 16.09.2018
    Kapelusznik co do opisów wiem wiem, właśnie czytam Twoje:)
    Nie dodawałam wiele pominęłam, bo porostu nie miałam czasu i sił, wyplułam pomysł z głowy, chciałam go jak najbardziej możliwie skrótowo przedstawić, zobaczyć czy wciągnie. Teraz będę szlifować i będzie to sporych rozmiarów, a żeby komuś chciało się to przeczytać w całości, to będzie wyczyn nie w odcinkach ale jako powieść. Nic nowego nie będę tworzyć, chyba wiersze też oleje, a skupie się na tym tekście.
  • Kapelusznik 16.09.2018
    kalaallisut
    Nie wstydź się pokazywać postępów. Jest tu sporo osób które wskażą gdzie, co i jak. Pozdrawiam.
  • kalaallisut 16.09.2018
    Jeszcze jedno co do dziury- że jakby policja miała uwierzyć Krzyśkowi, a nie Hani. Tego nie było, że uwierzyli zabrali ją tylko na komisariat, że względu na zeznania Krzyśka i Eli, i innych kobiet, że ich nękała Hanka, chcieli by to wytłumaczyła, a to że Hania popełniła samobójstwo to inna broszka, którą też pomaluje i wytłumaczę w swoim czasie.
  • Aisak 16.09.2018
    Rany... :/
    To jakieś sf, kóva.
    Krzysiek został stracony, chyba w Afryce.
    Bo w Unii dostałby dożywocie, i trzeba byłoby na psychola zapierdzielać.

    Anka, to jest niedopracowane.
    I czuję się wpuszczona w maliny.
    :(
  • kalaallisut 16.09.2018
    Kaśka to element z fantasmagoria, jak i pogrzeb ojca Krzyśka, który muszę rozbudować. Teraz dopisałam, że to sen w noc przed dniem jego egzekucji. Nie zostałaś wypuszczona w maliny, w którym niby momencie? Krzysiek nie popełniłby samobójstwa, to nie ten typ, zresztą jak zauważył Kapelusznik, myślę że za to dał 3 za koniec, bo to nie pasowało do rysu psychologicznego ale będzie pięć jeżeli będzie z tego element fantasmagoria.
    Co do kary śmierci element fikicji literackiej, być może zrobię z nich Johnny i Lucy, jeżeli będzie jeszcze kogoś to kuło, że nie poprawnie, bo Polska.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania