Natka i Patka wstęp + rozdział 1

Wstęp

Dwie dziewczynki, które były bliźniaczkami mieszkały w małej wiosce. Jedna co była starsza o pięć sekund zwała się Natalia, a ta co była pięć sekund po niej nosiła imię Patrycja. Jednak imiona były długie, więc gdy miały sześć lat Natalia nazwała Patrycję Patką, a Patrycja Natalię Natką. Pierwsza, druga i trzecia klasa nazywały siebie Patką i Natką. Jednak po dziewiątych urodzinach kiedy poszły do czwartej klasy wiele się zmieniło…

-No to Natka idzie do 4b, a Patka idzie do 4c?- zdziwiła się mama. -Tak, lubię pływać, więc idę do pływackiej- powiedziała Patka. -Tak, a ja nie zamoczę głowy za nic na świecie- dodała Natka. -Dobrze, jakbyście chciały do siebie wrócić to mówcie- zdecydowała mama.

Trzymało się to przez trzy lata. Gdy nadeszła siódma klasa Natka i Patka już nawet się nie widywały. To miały inny podział godzin, to coś. Jednak Teraz Natka, która teraz jest już Natalią, pojechała na szkolną wymianę. Poleciała samolotem do Francji. Patka nie mogła tego zrobić, bo w ciągu jednego tygodnia miała aż trzy pływackie konkursy. Jaką miały między sobą odległość… W rozdziałach nieparzystych są historie o Natalii we Francji, a w parzystych o Patce na konkursach pływackich. Miłego czytania!

Rozdział 1

Jeszcze w nocy o godzinie 1.00 Natalia musiała się obudzić. Upewniła się, że wszystko ma w walizce i pojechała autobusem na lotnisko razem ze swoją przyjaciółką Olą, Karoliną z klasy ósmej i panią Alicją, wychowawczynią Natalki i Oli.

-Dobrze, mam dobre wieści, Natalia i Ola będą razem, a Karolina zamieszka sąsiedni dom. Cieszę się, ze jedziecie na te tygodniową wymianę- powiedziała pani Alicja.

Natalka w tym czasie pisała w pamiętniku.

-O nie! Kleks!- krzyknęła Natalka. -Nie przejmuj się, z resztą kto teraz pisze piórem. Weź mój długopis!- powiedziała Ola.

Samolot jeszcze leciał, gdy nadeszła godzina ósma Natalka się obudziła ze snu, który rozpoczął się po zrobieniu kleksa. Ola też się obudziła, a Karolina zasnęła, cały czas kiedy Natalka i Ola spały ona grała na tablecie, a teraz usnęła.

-Dobrze jej to zrobi- oznajmiła Ola.

Ola zaproponowała Natalce, żeby razem poczytały książkę „Melcia i Hopek”.

-Wiem, że jest lekturą do pierwszej klasy, ale czytałam to mojej pięcioletniej siostrze i się nie tylko jej spodobało. Tylko jedną stronę, proszę- powiedziała Ola. -No dobrze, te jedną mogę przeczytać - odparła Natalka.

Chyba dlatego Ola polubiła czytać te książkę pięcioletniej Łucji, miała mało stron i do tego były krótkie.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Zilcia 09.08.2016
    Przepraszam, że dialogi nie są od nowej linijki. Mam nadzieję, że mi wybaczycie :-)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania