Natłok emocji
Znów czujesz jak w środku zmiata ci serce
I przez uścisk w gardle łzy z bólem spływają
Uwięzione w ciele jak statek w butelce
Emocje, które z czasem wybuchają
Choć miałeś wrażenie, że serca już nie masz
To nagle przepełnia je smutek i żal
Piękny obraz za życia w piekło się zmienia
Znów czujesz ten znienawidzony stan
Wszystko powraca do rzeczywistości
Z pustka zostajesz juz sam na sam
Nie dążysz jak kiedyś do doskonałości
Gdy codzień dobija cię ten życiowy chłam
Popadasz w amok, gdzie nic ci pisane
Gdzie zawsze potrafiłeś choć lekko uwierzyć
Że to co być miało, mogło być ci dane
Jakbyś potrafił się tylko z tym zmierzyć
Lecz wiesz, że nie dasz juz rady z tym wszystkim
I tylko ulegasz swej własnej pokusie
Choć na złość tego nie robisz swym bliskim
To oni sprawiają, że w twym życiu emanuje smutek
Komentarze (36)
Nie zrazaj sie autorko. Poka proze jak masz :)
oczyma wyobraźni widziało jakiś swój dzień,
być może niedaleki. Powróciły złe emocje.
Przynajmniej ja tak śledziłem Twój tekst.
Dobrze, że częściej jestem szczęśliwy, dzięki
temu możemy przypomnieć sobie, że to mija i
jak wspomniałaś - " piękny obraz"- wypiera to złe.
Jak widzisz można podejść do tego ...ambiwalentnie?
granica, dlatego może kładąc się spać, czasem śpiewamy, by po kilku
godzinach wstać rozdrażnionym. I tak ma być by docenić to, co miłe, dobre
muszę wiedzieć jak bardzo może być smutno.
Treść to dla mnie taki afrodyzjak, dlatego bardziej zwracam uwagę na
przekaz, na pokład emocji, samą głębię. Dokładnie, chcę czuć, że ten
człowiek chce się ze mną podzielić swym dniem, czymś co go poruszyło, zainteresowało
i postanowił, że przekaże to i mnie. Nie chce więc wyczuć słów patosu, co powoduje, że tekst
jest sztuczny, nasuwa myśl o pisaniu dla poklasku. Ma wzbudzić refleksję, uruchomić
wyobraźnię, podsunąć skojarzenia a najważniejsze dla mnie czytelnika, bym mógł
- jak napisałaś -wgłębić się i odczuć, że to prawda. Chcę się z nim identyfikować, a
a nie zaszkodzi jak będę to znał z autopsji.
Albo bloga o traumach.
Poezja to coś innego, a tego tu nie ma, albo jest za dużo.
Betti ma rację.
Już teraz wiem o co chodziło Aisak (i nie tylko). To ta betti, której jestem klonem, albo odwrotnie :)))
Argumentacja, że wiersz miał dać jakiś przekrój jest do bani i naciągana.
To jakbym ja zaczynał swoją bytność na portalu od najgorszych wierszy (a dziadowskie były strasznie).
Bez sensu.
Ten wiersz ma fatalną konstrukcję - blok tekstu bez chwili zatrzymania i oddechu, czy refleksji.
Jest przepatosowany i praktycznie brak środków poetyckich (metafor, przerzutni itp). Używa rekwizytów, które już sugerują tanią płaczliwość i brak wyczucia (pierwsze dwa wersy).
Praktycznie nie ma jakiejkolwiek puenty. Urywa się jakby w połowie.
Wystarczy?
Tak czasami się robi (Bardzo rzadko i raczej wielcy poeci sobie na to pozwalają), ale musi mieć to uzasadnienie, a tu nie ma żadnego.
Chyba tak to wygląda, betti. A punkty są śliczne :)))
Raczej wystawiają opinię portalowi, skoro nikt z tym nic nie robi. Chciałbym zobaczyć tych, którzy to ocenili jako znakomite. Przynajmniej byłoby wiadomo, kogo unikać. :)
rzeczy pisane na szybko można jeszcze poprawić.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania