Nawet w piekle chodzą czasami spać

Zimno mi. Ogień z papierosa już nie ogrzewa i zabrakło zapałek. Podzielone straciły żar.

W kącie kuli się ze strachu samotność.

A może to ja umieram na zapomnienie.

 

Jeszcze patrzę jak płoną powieści. Niedawno w nich byliśmy.

Dzisiaj literki biją się z myślami czy warto było pisać kolejny rozdział. Przecież dopiero uczyliśmy się chodzić.

 

Położę się, zamknę oczy, tyle wystarczy by zniknąć z okładki.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 23

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (20)

  • bogumil1 04.02.2020
    Świat jest zły. Ale najgorsza jest ludzka niewdzięczność.
  • betti 04.02.2020
    Świat jest piekny, a ludzie zwyczajni... dziękuję, że czytasz.
  • Kocwiaczek 04.02.2020
    Czuję tutaj taką straszną rezygnację i pesymizm. Umiesz oddać ból egzystencji. Brakuje mi tutaj jednak iskierki nadziei, żeby chociaż cokolwiek pozwoliło być zapamiętanym.
  • betti 04.02.2020
    Nadzieja umiera ostatnia, no chyba że to jest ten moment...
    Dziękuję za komentarz.
  • Shogun 04.02.2020
    Smutny tekst, ale prawdziwy. Czasem się już odechciewa wszystkiego i się człowiek zastanawia co w takiej sytuacji zrobić. Zostać, czy zniknąć? Trudne to pytanie, a odpowiedzieć na nie jeszcze trudniej.
    Pozdrawiam :).
  • betti 04.02.2020
    Zawsze być albo nie być doprowadzalo na bezdroża... Ale dopóki człowiek pyta, nawet siebie, to jeszcze nie jest tak źle.
    Dziękuję za pozostawiony ślad.
    Pozdrawiam.
  • Cichy człowiek 04.02.2020
    Szkoda, że takie krótkie, bo rzekłbym, że jest coś pięknego w tym smutku. I to ostatnie zdanie...
  • betti 04.02.2020
    Dziękuję za komentarz.
  • Miron 04.02.2020
    Nie wiem jak jest w piekle.Pewnie "gorąco"...Tu na ziemi możemy wpływać na nastroje własne i innych.A tam będzie nam zadany taki na jaki zasłużymy.Pozdrawiam
  • betti 05.02.2020
    Piekło można mieć wszędzie, niekoniecznie w dosłownym piekle...
    Dziękuję za komentarz.
  • Szpilka 05.02.2020
    "A może to ja umieram na zapomnienie."

    Świetne! A za wiersz daję piątaka ?
  • betti 05.02.2020
    Co za rozrzutnosc... Dziękuję za przeczytanie.
  • Nie ma lekkości, ani ulotności ( pewnie nie miało być) jak w niektórych Twoich wierszach, ale jest ciekawie i na pewni nie straciłem czasu czytając.
    Pozdrawiam
  • betti 05.02.2020
    Cieszę się, że nie straciłeś czasu naprawdę.
  • DEMONul1234 05.02.2020
    Nasze życie to jedna wielka powieść pełna błędów powątpiewań oraz udręki, ciągle się zastanawiamy czy słusznie podjęliśmy daną decyzję...
    Betti, opowiastka całkiem dobra, najbardziej podobały mi się ostatnie dwa wersy ?
  • betti 05.02.2020
    Też uważam, że są najlepsze w całym wierszu... Dziękuję za czytanie i ślad
  • Dla mnie to nie opowiadanie, lecz proza poetyczna; ale mniejsza z tym, dobry tekst będący sprzeciwem wobec obecnego nihilizmu. 5
  • betti 05.02.2020
    Dziękuję, Marku.
  • wojtas326 05.02.2020
    mówi do mnie :) nie jako wiersz ale mówi... :)
  • betti 05.02.2020
    Skoro mówi, to nie jest źle... dziękuję za przeczytanie.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania