"Nawiedzona Chata"

W samym środku pewnej wsi stoi stara nawiedzona chata. Kiedyś w chacie mieszkał okoliczny złodziej.Kradł krowy,świnie drzwi, jedzenie.Czasem zdarzało się ,że kradł także ubrania.Każdy się go bał.Pewnego dnia na szczęście wszystkich złodziej umarł.Wszyscy byli szczęśliwy.Niestety rozwalająca się chata została.Ludzie bali się tam wejść mówili,że złodziejaszek przywoływał duchy.Mieszkańcy wsi już niejednokrotnie widzieli otwierające się drzwi,okna czy słyszeli kroki w chacie.Księża próbowali wypędzać duchy,niestety się nie udawało.Pewnego dnia urodziło się pewne dziecko. Minęło dwadzieścia pięć lat.Ojcem dwudziesto pięcio latka był wójtem wsi,a matką była dyrektorem pobliskiej szkoły.Mężczyzna miał na imię Tobiasz.Był on bardzo odważny,sprytny i zwinny.We wsi była także czarownica.Nazywała się Helen.Każdy rodzic zakazywał dzieciom bawić się w pobliżu nawiedzonej chaty.Tak samo było w przypatku Tobiasza.On jednak nie posłuchał rodziców i wszedł do chaty.Zobaczył ducha ,lecz był on jeszcze tak mały ,że nie wiedział co to jest. Przyminając sobie tą chwile z dzieciństwa postanowił tam wrócić.I znowu zobaczył ducha.Teraz się go trochę wystraszył ,ale staną na przeciw duchowi.Duch odrzekł ,że jeśli chce go pokonać to musi zrobić trzy zadanie. Pierwsze-pocałować najbrzydszą dziewczynę we wsi,drugie-kupić dla czarownicy jedną magiczna kulę i trzecie pocałować wiedżmę. Zjawisko dało Tobiaszowi trzy tygodnie na zrobienie tych zadań. Miną pierwszy tydzień mężczyzna wykonał pierwsze zadanie.Miną drugi tydzień, z kolejnym zadaniem było dość ciężej ,bo ojciec nie chciał dać pieniędzy lecz wreszcie się zgodził.Przy trzecim zadaniu było już najtrudniej . Wiedżma chciała być pocałowana przez Tobiasza lecz mężczyzna się tym brzydził.Upłyneły trzy tygodnie duch został pokonany.Wreszcie chata została rozwalona i po pewnym czasie wieś zapomniała o tamtejszych zdarzeniach.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • comboometga 23.10.2015
    Powiem tak: pomysł w sumie nie najgorszy, sądzę jednak, iż mogłabyś go odrobinę lepiej rozwinąć, gdybyś się postarała. Masz trochę dość istotnych błędów, których nie będę Ci wytykać, ponieważ nie lubię tego robić. Jak przeczytasz jeszcze kilka razy - sama je zauważysz :) Na razie zostawiam 3, ale pisz dalej i nie zniechęcaj się. Trening czyni mistrza : )
  • Rasia 24.10.2015
    A ja mam właśnie całkiem odmienne zdanie. Samemu nigdy nie wyłapie się wszystkich błędów, bo często czytając to, co napiszemy, robimy to zupełnie odruchowo i coś o tym wiem. Dlatego ułatwię Ci zadanie i wypiszę wszelkie usterki. Nie ze złośliwości, ale właśnie po to, żeby pomóc i udoskonalić tekst.
    1. "stara nawiedzona chata." - przecinek po "stara". Oddzielamy przymiotniki.
    2. "nawiedzona chata. Kiedyś w chacie" - powtórzenie. Popracuj nad słownictwem i staraj się używać zamienników o ile to możliwe ;)
    3. Spacja po znakach interpunkcyjnych
    4. "na szczęście wszystkich złodziej umarł.Wszyscy byli szczęśliwy." - przekazałaś dokładnie tą samą myśl dwa razy.
    5. "Ludzie bali się tam wejść mówili,że złodziejaszek" - po "wejść" dałabym kropkę i zaczęła nowe zdanie.
    6. "Pewnego dnia urodziło się pewne dziecko" - to zdanie zaczęłabym od nowego akapitu i dodałabym je ogólnie do Twojego tekstu. Wygląda wtedy dużo bardziej estetycznie i podkreśla nowe wątki.
    7. "Minęło dwadzieścia pięć lat.Ojcem dwudziesto pięcio latka był wójtem" - wójt* poza tym skoro minęło dwadzieścia pięć lat, to oczywiste, że dziecko ma dwadzieścia pięć lat. Duży jednak plus, bo zastosowałaś się do wielu wcześniejszych porad, w tym do pisania liczb słownie, a ja takie postępy bardzo szanuję.
    8. "matką była dyrektorem" - dyrektorka* ten zawód dzieli się normalnie na damski i męski ;)
    9. "Mężczyzna miał na imię Tobiasz.Był on bardzo odważny,sprytny i zwinny.We wsi była także czarownica.Nazywała się Helen.Każdy rodzic zakazywał dzieciom bawić się w pobliżu nawiedzonej chaty." - w trzech zdaniach pojawiły się trzy przeróżne wątki, które nijak się ze sobą nie łączą. Musisz popracować nad płynnością przechodzenia jeden w drugi, by to miało sens.
    10. "ale staną na przeciw" - stanął* naprzeciw*
    11. " musi zrobić trzy zadanie" - zadania*
    12. "wiedżmę" - wiedźmę*
    13. "Miną" - minął*
    14. "nie chciał dać pieniędzy lecz wreszcie się zgodził" - przecinek przed "lecz"
    Pomysł jakoś mnie nie porwał, samo wykonanie... no cóż, było sporo błędów, ale i tak Ci gratuluję, bo w ciągu tego dnia zdążyłaś poprawić już kilka z nich :) Nie czułam niestety napięcia w tym opowiadaniu. Myślałam chociaż, że opiszesz trudy tych zadań, jakoś będziesz stopniowała napięcie, a tak to przeczytałam, że było trudno no i tyle. Staraj się dodawać mniej tekstów dziennie, ale skupiać się uważniej na ich wykonaniu, bo błędy typu literówki wynikają z nieuwagi i pośpiechu (bardzo często). Pozostawiam bez oceny, ale będę zaglądać i trzymać w dalszym ciągu kciuki za Twoje postępy:)
  • KarolaKorman 24.10.2015
    Ciekawa historyjka, ale pisały koleżanki można było z tego zrobić naprawdę coś świetnego. Nie oceniam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania