Do mnie to nie przemawia. Może pomysł nie zły, ale przekazanie dla mnie fatalne. Gdzieś to brzmi ale też nie dotarło do mnie. Dam 3
Anonim21.04.2015
Jak na napisane w czasie wykładu, to 3 uważam za sprawiedliwą ocenę. Sam bym więcej nie dał :P ale dziękuję! zamysł nie taki zły, może pomysł wykorzystam w książce.
Podoba mi się pod względem użytego słownictwa i zawartej tu krótkiej fabuły, ale łatwo można dostrzec też błędy stylistyczne psujące troszkę ogół. 4 ;)
"Dodajmy, że nawet nie był to jakiś specjalny papier, zwykła kartka z drukarki, którą równie dobrze Lucas mógłby się podetrzeć (i pewnie by to zrobił), gdyby zabrakło nagle miękkiego toaletowego."
- Dodajmy, że nawet nie był to jakiś specjalny papier, tylko blablabla. Albo "a". Coś po tym przecinku powinno być. Fajnie byłoby też zamienić "dodajmy" na "warto zaznaczyć", albo "poza tym, nie był to..."
"Lucas miał ochotę przypierdolić mu w twarz z głębi serca, nie zrobił tego jednak."
- "...jednak tego nie zrobił". Ale może zostać też tak, jak jest.
"Pismak nawet się nie przejął jego lodowatym spojrzeniem."
- mogłoby być: Pismak nawet nie przejął się... Ale i tak jest dobrze.
"W końcu kto czyta swój własny nekrolog?"
- Tutaj mogłoby być jeszcze na początku "bo". Nie są to jakieś strasznie rażące błędy, albo coś ale taka moja mała sugestia ;) < jak coś sorki za błędy, pisze z komórki.
Anonim27.04.2015
Czyli chodzi o klasyczne rozłożenie ciężkości zdania. Uwagi słuszne, chociaż raczej idące w kierunku standaryzacji. Nie mniej - dziękuję za sugestie, chętnie w przyszłości przyjmę inne ;)
Paczałem 2 Twoje opowiadania i bym się przyczepił nieco do przekleństw. Ogólnie czasem pasują, ale zastanów się nad słowem "pierdolić" (pierdolony). Ogólnie słowo ma (przynajmniej wg. mnie) bardzo mocny wydźwięk, więc może czasem zamiast tego użyj "jebany", albo "pieprzony" (co pomimo nie-bycia wulgaryzmem, brzmi wg. mnie całkiem spoko i oddaje zamierzony efekt).
Tak więc myślę, że "wszystko to skondensowane do zaledwie kilku pieprzonych zdań na kawałku papieru" brzmiałoby trochę... "przyjemniej" :P
Uważam, że trochę za bardzo rozbudowujesz opisy. Oczywiście... "Jego oczy były błękitne jak skrawek nieba." brzmi lepiej niż "Miał niebieskie oczy." aleeee... "Jego oczy były błękitne jak skrawek nieba, były niczym ocean skrywały jakąś niepojętą tajemnicę, niedostępny skarb ukryty na dnie, czekający na swojego odkrywcę, który odważy się zajrzeć w jego głębie i odkryć bogactwo, które przez lata ukrywa przed światem".
Takie długie opisy, czasem są fajne, ale na dłuższą metę strasznie spowalniają akcje i o ile kiedyś się dobrze sprzedawały to...człowiek XXI w. nie ma czasu w nich tkwić.
No ale...jak kto woli ;)
Ciekawy temat i zainteresowało mnie to opowiadanie, ale jakoś nigdy nie przepadałam za wulgaryzmami w opowiadaniach. To są piękne wypowiedzi literackie, a wulgaryzmy sprawiają, że gorzej mi się czyta i przmieniaja piękno w pospolitość. Dlatego wasze, gdy w dobrym tekście znajduje wulgaryzmy staram się pokazać autorowi ich pospolitość. 3 Dla ciebie
Anonim02.05.2015
Ktokolwiek poczytaj Bukowskiego, Hłaskę a dopiero potem wypowiadaj się tak autorytatywnie na temat wulgaryzmów
Ty chyba nadal żyjesz w gumisiowym świecie ;)
Anonim02.05.2015
@Tynina - tutaj się z tobą zgadzam. Absolutnie, winny jak oskarżony. Tyle że ja zwyczajnie lubię opisy - zarówno te akcji jak i te statyczne! :D. Z tym, że masz rację - dlatego od jakiegoś czasu piszę opis po mojemu, a potem wywalam z niego zbędne fragmenty. Ot, redukcja. I tu też masz rację - ja jestem człowiekiem ubiegłego stulecia, jeśli chodzi o pisaninę ;D Cieszę się jednak, że zwróciłaś mi na to uwagę, bo to znak, że muszę nad tym dalej pracować.
@FilipzKonopii - dziękuję, cieszę się. Uważam, że tekst jest dobry na 3, bo przydałyby się poprawki i rozbudowanie (pisany naprawdę na szybko), ale dziękuję za takową ocenę.
@Ktokolwiek - wulgaryzmy to część życia i ich nie uświadczę. Preferuję brudną poezję, klimat noir, mieszanie wulgarności z poetykę. Taki styl. Rozumiem jednak, czemu może się to nie podobać. :)
Komentarze (18)
Błędy stylistyczne? Proszę o szczegóły.
- Dodajmy, że nawet nie był to jakiś specjalny papier, tylko blablabla. Albo "a". Coś po tym przecinku powinno być. Fajnie byłoby też zamienić "dodajmy" na "warto zaznaczyć", albo "poza tym, nie był to..."
"Lucas miał ochotę przypierdolić mu w twarz z głębi serca, nie zrobił tego jednak."
- "...jednak tego nie zrobił". Ale może zostać też tak, jak jest.
"Pismak nawet się nie przejął jego lodowatym spojrzeniem."
- mogłoby być: Pismak nawet nie przejął się... Ale i tak jest dobrze.
"W końcu kto czyta swój własny nekrolog?"
- Tutaj mogłoby być jeszcze na początku "bo". Nie są to jakieś strasznie rażące błędy, albo coś ale taka moja mała sugestia ;) < jak coś sorki za błędy, pisze z komórki.
Tak więc myślę, że "wszystko to skondensowane do zaledwie kilku pieprzonych zdań na kawałku papieru" brzmiałoby trochę... "przyjemniej" :P
Takie długie opisy, czasem są fajne, ale na dłuższą metę strasznie spowalniają akcje i o ile kiedyś się dobrze sprzedawały to...człowiek XXI w. nie ma czasu w nich tkwić.
No ale...jak kto woli ;)
Ty chyba nadal żyjesz w gumisiowym świecie ;)
@FilipzKonopii - dziękuję, cieszę się. Uważam, że tekst jest dobry na 3, bo przydałyby się poprawki i rozbudowanie (pisany naprawdę na szybko), ale dziękuję za takową ocenę.
@Ktokolwiek - wulgaryzmy to część życia i ich nie uświadczę. Preferuję brudną poezję, klimat noir, mieszanie wulgarności z poetykę. Taki styl. Rozumiem jednak, czemu może się to nie podobać. :)
HŁASKA
HŁASKO* - kocham.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania