Nenufary - Wiosna
Wiatr smaga trawy
szum nad głową przekręcał mi
sztylet lęku w brzuchu
kurhany na łące
jak fale na wzburzonym morzu
zastygłe w bezruchu
białe skały skarpy
jak ciężkie bałwany zawisły na chwile
ta chwila trwa wieczność
a nawet i ona kiedyś straci siłę
ziemia zastała się w swojej zadumie
morze to tkliwa, tkliwa dynamika
i każdy z nich nas leczy jak umie
woda znudzonych - góry choleryka
i tak dziś przychodzę
słaby w potrzebie
między czerwień gleby i błękitne niebo
łzy żywicy zawisły na drzewie
chmury dziś leżą jak rozlane mleko
ile słońca, ile kwiatów
żółto-białych, form kamienia
serca mą pogodę chciałbym
ocalić od zapomnienia
Komentarze (1)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania