Never love cz.1

,,Nie śpiesz się, nie ma po co.

Nie ma lepszych, nie ma gorszych.

Tylko miłość, miłość, miłość i tysiąc opcji,

aby być lepszym."

Miłość –uczucie które może przynieść szczęście lub cierpienie .Nigdy nie wiemy kiedy dosięgnie nas strzała amora .Nie którzytwierdzą że ta prawdziwa jest tylko idiotycznym wymysłem ludzkiej fantazji .Jednak ona istnieje i jest jak tlen potrzebny do życia .Elena nie nawidziła ,gdy ktoś w jej obecności wspominał o miłośći .Trwardo upierała się przy tym że nigdy się nie zakocha .

~Oczami Eleny~

Dlaczego wszyscy znajomi ciągle mi powtarzają że miłość istnieje i kiedyś ją znajdę? Nigdy nie wierzyłam w to uczucie i nigdy nie uwierzę. Nawet jeżeli gdzieś znajduję się moja połówka to nie realne, żebym ją znalazła. Na świecie żyje około siedem miliardów ludzi. Więc jaka jest możliwość, że kiedyś znajdę tego jedynego? Jedna na milion i oni myślą, że ja im uwierzę?Moje przyjacióki powtarzają mi że kiedyś nadejdzie taki dzień ,w którym spotkam tego jedynego .Zakochać się to jak wygrać bon na loterii. Ja nigdy nie miałam, nie mam i nie będę miała takiego szczęścia. Miłość to tylko sześć zbytecznych liter bez przesłania. Jak ludzie się w ogóle zakochują? Może to ja jestem na to za głupia? Tym lepiej ,przynajmniej nie będę cierpieć . Myślicie, że dlaczego jest tyle rozwodów? Ponieważ uczucie nie utrzyma się na dłuższą metę ,to wręcz niemożliwe.Zawsze byłam wychowywana bez nich.Moi rodzice nigdy nie umieli pokazywać swojej miłości do mnie. Wpajali mi do głowy od dzieciństwa, że tylko ciężką pracą osiągnę wyznaczony cel. Przez uczucia mogłabym zniszczyć sobie życie. Byłabym zbyt zajęta drugą połówką i tym czego potrzebuje, jak się czuje. Takie coś do mnie nie pasuje. Jeżeli ktoś kiedykolwiek skradnie moje serce to ucieknę od tej osoby daleko stąd. Nie mogę sobie pozwolić na miłość .Jedyne uczucia jakiekolwiek wyrażam występują w muzyce. Kiedy śpiewam czuję się niesamowicie jakbym była w innym świecie do którego nikt nie ma dostępu prócz mnie. Śpiew daje mi szczęście w nim mogę być sobą prawdziwą Eleną

Dla niektórych to tylko hobby. Dla mnie to coś więcej coś dzięki któremu potrafię żyć. Od zawsze gra w moim sercu i nigdy nie przestanie. Uwielbiam pisać teksty o przyjaźni . . Przyjaciel zostanie u twego boku, a chłopak odejdzie jedyne co za sobą zostawiając to ból, który z czasem minie ,ale nie zniknie. Moje myśli nigdy nie były kolorowo nastawione do rzeczywistości. Zawsze były w szarych barwach. Nie potrawie zmienić swojego nastawienia . Dlaczego? Rzeczywistość bywa podła i trzeba się przed nią bronić z zapartym tchem, aby nie przegrać swojego życia za sprawą jednego potknięcia, które tak wiele może zmienić w naszym życiu, zniszczyć je nie pozostawiając za sobą nic, ani jednego promyczka nadziei na lepsze życie. Jedna rzecz która zostanie to wspomnienia. Okrutne, ale prawdziwe. Tak wygląda życie z uczuciami, miłością. Na końcu nie pozostają nadzieje. Marzenia stają się nie ważnie i wygasają. Gdy chłopak/dziewczyna wypowie te trzy słowa „Z nami koniec” czujemy się jak wrak którego nikt nie zdoła wydobyć. Czujemy jakby ciemność przyćmiła słońce. Widzimy tylko ciemne barwy. Jesteśmy pozbawieni chęci do życia. Już nic nas nie obchodzi. Pragniemy tylko by zaszyć się w jakimś ciemnym miejscu by nikt nas nie widział. Chcemy ukryć się przed otaczającym nas światem. Wiecie jakie jest uczucie jakby traciło się grunt pod nogami? Jakbyś miał wrażenie że spadasz w dół a dna nie widać? Tak jest z bólem nie zniknie lecz może się zniwelować lub przeciwnie pogłębić.

Czasami mamy ochotę wykrzyczeć nasze uczucia całemu światu by przestać cierpieć, wyrzucić wszystko z siebie. Uciec od wszystkich trosk i zmartwień. Nie mieć już wrażenia że spadamy w dół i nigdy się nie podniesiemy. Lecz ucieczka nic nam nie da. Ogrom uczuć który trzymamy w sobie pozostanie w nas i będzie nas dusił od środka. Drążąc dziurę której nic nie wypełni .Istnieją ludzie zdolni chodzić z kimś dla zakładu lub ci którzy zmieniają partnerów jak rękawiczki. Bez skrupułów rzucają i odchodzą jakby nic się nie wydarzyło. Nie przejmują się uczuciami drugiej osoby i znikają z jej życia pozostawiając za sobą cierpienie. Nienawidzę takich ludzi. Myślą że kiedy zrobią przykrość drugiej osobie są fajni, że staną się lubiani przez wyrządzane krzywdy. Niestety takich ludzi jest na świecie coraz to więcej. Próbują się wybić nie ważne w jaki sposób. Takie są moje spostrzeżenia. Życie jest okrutne i nic na to nie poradzimy. Uczucie jakbyśmy zostali wsysani przez czarną dziurę mamy nadzieję że kiedyś się to skończy lecz nie, będzie to trwało wiecznie jeżeli nie uwierzymy w swój sukces. Choćby się waliło i paliło nie uda nam się oszukać prawdy a co ważniejsze siebie.

~Oczami Damona~

Jakaś cząstka mnie wie że w Buenos Aires będzie mi lepiej ale pozostała tęskni za Meksykiem.

Musze cieszyć się. W końcu będę chodzić do szkoły muzycznej a o tym zawsze marzyłem.

Chciałbym być zakochany. Marze, o tym, ale miłość jeszcze nigdy nie zapukała do moich drzwi. Może w Buenos Aires się to zmieni? Wierze że gdzieś na Ziemi czeka na mnie moja druga połówka. Miłość to takie cudowne słowo. Najbardziej lubię wyrażać uczucia w muzyce. Piosenki o miłości, szczęściu i przyjaźni to najlepsze rzeczy na świecie. Te niezapomniane uczucia kiedy patrzy się na swą miłość prosto w oczy, te motylki w brzuchu. Chciałbym kiedyś tego zaznać. To musi być takie wspaniałe uczucie kochać osobę która odwzajemnia twoje uczucia.

Siła jest na tyle potężna że nikt nie da rady jej przerwać. Miłość niby coś wspaniałego ale też przerażającego. Wielu ludzi nie umie sobie poradzić z tak silnym uczuciem i się gubi. Jakby wszedł do labiryntu i nie potrafił wyjść, a pomocy nie widać. Wiecie dlaczego? Nikt nie zdołał by nam z tym pomóc to nie możliwe my sami musimy stawić temu czoło. Pokazać że potrafimy wyrazić swoje uczucia, że nie boimy się tego. Robić tak by wszyscy zobaczyli że być zakochanym to nie grzech tylko najlepszy prezent pod słońcem. Cieszyć się chwilą.

 

~Oczami Eleny~

Czas szykować się do studia. Pomyślałam i podeszłam do szafy postanowiłam założyć zwiewną białą sukienkę w niebieskie kwiaty i białe balerinki. Włosy rozczesałam i zostawiłam rozpuszczone. Zrobiłam delikatny makijaż. Na koniec spryskałam się truskawkową mgiełką do ciała. Zabrałam z kuchni jabłko i wyszłam z domu. Do studia mam kawałek drogi. Więc wyjęłam z kieszeni komórkę i słuchawki. Włączyłam piosenkę „I see fire”. Kiedy słyszę pierwsze dźwięki w słuchawce czuje jak przybywa mi siła. Z tymi myślami doszłam do Studia. Wyjęłam słuchawki z uszu i schowałam do kieszeni. Dzisiejszy dzień zapowiadał się pięknie słońce świeciło rozjaśniając otaczający mnie świat a lekki wietrzyk rozwiewał moje włosy. Przyroda wokół wykonywała tyle pięknych melodii zaczynając od szumu wiatru po przez delikatne pokropywanie przechodzących osób wodą z fontanny kończąc na świergotaniu ptaków. Promienie słońca lekko muskały moją twarz co dodawało mi siły na rozpoczęcie kolejnego niezwykłego dnia z czymś co kocham najbardziej na świecie: muzykom. Byłam tak zajęta rozmyślaniem że potknęłam że i wpadłam w ramiona jakiemuś chłopakowi.

- Ja…. Ja przepraszam. – Wydusiłam z siebie.

- Nie szkodzi, jestem Damon. – Powiedział i podał mi rękę ,którą ja uścisnęłam.

- Elena. – Przedstawiłam się. Widziałam w nim coś niezwykłego co nie dawało mi spokoju, ale nie zrozumcie tego źle nie chodzi o to że mi się spodobał. Widzę w nim jedynie dobrego przyjaciela. W końcu miłość nie jest dla mnie i nigdy nie będzie. Nie mam zamiaru się zakochać i cierpieć bez końca. Nie, nie pozwolę na to.

- Mam do ciebie prośbę, bo widzisz to mój pierwszy dzień i nie orientuje się gdzie są jakie sale. Czy mogłabyś mi pokazać gdzie uczy Angie? – Zapytał.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Ina 08.12.2014
    Widzę,że lubisz Pamiętniki Wampirów przynajmniej takie mam odczucie.. Opowiadanie fajne ciekawa jestem ciekawa co będzie potem.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania