Niby czemu sądzisz...?
Niby czemu sądzisz, że jeśli skoczysz, to upadniesz?
Niby czemu sądzisz, że jeśli wyłączysz światło, to się ściemni?
Niby czemu sądzisz, że jeśli umrzesz, twój żywot się zakończy?
Niby czemu sądzisz, że ludzie są jak motyle? Że nie powrócą?
Niby czemu sądzisz, że jesteś niepotrzebnym balastem, skoro ktoś, kogo nawet nie znasz, potrzebuje cię najbardziej na świecie?
Niby czemu sądzisz, że jeśli się potniesz staniesz się obiektem zainteresowań?
Niby czemu sądzisz, że operacje plastyczne zrobią z ciebie boga?
Niby czemu sądzisz, że jesteś tylko człowiekiem, skoro dla mnie jesteś aniołem?
No właśnie. Niby czemu możesz tak sądzić? Twoje życie się nie zakończyło. Jeszcze wiele cię zdziwi.
Komentarze (10)
Wiersz mnie zachwycił.
5 za treść, to mało :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania