Niczego ani nikogo

Źle czuję się z dotykiem dłoni

Dotykaj mnie wzrokiem

Jeśli chcesz końca

Ja będę szła właściwie po nic

Rytmicznym krokiem

W stronę słońca

 

Nie jestem spragniona miłości

Chcę tylko człowieka

Który mnie schowa

Takiego który spala mosty

I ucieka

Gdy obciąży go głowa

 

Chcę by widział we mnie złe strony

Nie dobre tylko

Bo złych mam więcej

By między nimi zawiesił zasłony

By nie było pomyłką

Że leczył moje serce

 

Żeby nie patrzył bezczynnie

Kiedy nie walczę

Zawzięcie o swoje

A to moje tylko płynie

Ja tylko patrzę

Przestaje być moje

 

Chcę kogoś kto mnie nauczy

Cieszyć się dniem

I na wczoraj nie patrzeć

 

To nie wyjdzie

Na pewno nie wyjdzie

Bo sprawia to tylko jedno brzmienie głosu

Tylko tego brzmienia chcę

Tylko jego

Który zadał mi najwięcej ciosów

 

Nie nie

Przecież nie potrzebuję

Niczego ani nikogo

Poza zdjęciem kogoś bliskiego z oderwaną

głową

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Lotta 05.08.2016
    O wow... Mocne. 5
  • alfonsyna 05.08.2016
    Podoba mi się - taka czysta ambiwalencja, miotanie się między "tak" i "nie", "chcę" i "nie chcę", między dumą a bezradnością. Dorzucam 5. :)
  • Niemampojecia96 29.08.2016
    Woj. Przegenialny wiersz. Jeden z najlepszych, jakie tu czytałam. Na pewno będę do niego wracała
  • SassySilence 29.08.2016
    Bardzo Ci dziękuję, Niemampojecia. Chociaz jestem troche zaskoczona, ze tu weszlas.
  • Niemampojecia96 07.09.2016
    SassySilence , czytam ponownie i robi rozrywające wrażenie, +zakończenie. Gratuluję talentu. I będę wracać.
  • SassySilence 08.09.2016
    Niemampojecia96, jeszcze raz dziękuję. Miło, że będziesz wracać.
  • Niemampojecia96 03.02.2017
    I wracam. Gdzie jest Twoja piorunująca twórczość? Bo chcę :ccc

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania